Do sądów apelacyjnych można prenumerować tylko wybrane tygodniki – zgodnie z rozporządzeniem, jakie wysłał Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości. Na liście dozwolonych tytułów, obok magazynów z branży prawnej znalazły się tylko „Rz”, „Nasz Dziennik”, „Do rzeczy”, „W sieci”, „DGP” oraz wybrany dziennik regionalny.

W polskich sądach można będzie prenumerować tylko wybraną (przez rządzących) prasę fot. pixabay.com/ jackmac34
W polskich sądach można będzie prenumerować tylko wybraną (przez rządzących) prasę fot. pixabay.com/ jackmac34

Nie wiadomo, jakimi kryteriami kierowało się ministerstwo, sporządzając ów katalog, na którym znalazło się 146 tytułów (z czego 140 to pisma prawnicze). „Gazeta Wyborcza” wysłała do Patryka Jakiego zapytanie w tej sprawie. Faktem jest, iż Centrum Zakupów dla Sądownictwa w Krakowie, które zajmowało się dostawą prasy do sądów, odwołało ostatni z przetargów na zaopatrywanie w 2016 r. jedenastu sądów apelacyjnych.

23 grudnia okazało się, że żadna z przesłanych ofert nie zmieściła się w 4 milinach zł, które CZS zamierzało przeznaczyć na zakupy. 30 grudnia zatem prezesi sądów apelacyjnych otrzymali od Patryka Jakiego z PiS pisemne pozwolenie na samodzielny zakup prasy, jednak do pisma dołączony był katalog tytułów, za które jest w stanie zapłacić ministerstwo. Okazuje się, że Zbigniew Ziobro nie zamierza płacić za lekturę „Wyborczej”, „Newsweeka” czy „Polityki”, a jedynie mediów prawicowych bądź centroprawicowych, tolerowanych przez rząd.

Ministerstwo Sprawiedliwości jako żywo zapomniało o katolickich tytułach, wszak prenumeratę „Gościa Niedzielnego” praktykuje nawet Sejm.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…