Dzięki tej ustawie część patologicznych zjawisk związanych z nieruchomościami, zostanie zlikwidowana. Ale nie wszyscy są zadowoleni.
Jednym z najważniejszych ustaleń nowego aktu prawnego jest likwidacja w praktyce „kuratora”, który często był po prostu twórcą oszustwa, które zastanawiająco często i bezmyślnie akceptowały sądy. Chodzi o to, że z roszczeniami wobec nieruchomości występował kurator, czyli człowiek zapewniający, iż reprezentuje właściciela, którego, trzeba trafu, nieznane jest miejsce zamieszkania, a którego data urodzenia wskazywała jasno, że musiałby mieć dzisiaj ponad 100 lat. Wymiar sprawiedliwości nie weryfikował jednak tych danych i taki kurator niedużym nakładem sił i środków stawał się właścicielem danej nieruchomości. Działo się tak dlatego, że będąc jakoby reprezentantem właściciela, mógł sprzedać nieruchomość np. samemu sobie lub zaprzyjaźnionej spółce, w której miał większościowe udziały. Nowa ustawa likwiduje to zjawisko, ponieważ nie będzie można być kuratorem osoby, którą z dużym prawdopodobieństwem można uznać za zmarłą.
Zlikwidowany zostanie też handel roszczeniami, możliwy dzięki temu, że wyspecjalizowani handlarze kupowali od spadkobierców, często nieświadomych prawdziwej wartości nieruchomości ich prawa za niewielkie sumy. Obecnie niezbędne będzie notarialne poświadczenie zakupu roszczeń, zaś miasto będzie miało prawo pierwokupu po cenie, jaką ustali z właścicielem. Miasto też będzie miało prawo odmówić sprzedaży działki, jeżeli dotyczyć będzie to nieruchomości przeznaczonych na cele publiczne: szkół, przedszkoli i szpitali. Odmowa dotyczyć będzie też nieruchomości, które w ponad 66 proc. zostały odbudowane z publicznych pieniędzy
Ustawa daje jedynie pół roku właścicielom i ich spadkobiercom na zgłaszanie swoich praw, potem przejdą na własność miasta. Oczywiście środowisko właścicieli nieruchomości jest niezadowolone z tego rozwiązania.
Ustawa, podpisana przez prezydenta, od dawna była oczekiwana i wprowadzi choćby minimalny porządek. Jest jednak o tyle bez sensu, że spóźniona o co najmniej 20 lat, przez które zwykli bandyci, gangsterzy, czyściciele kamienic, skorumpowani urzędnicy i prawnicy zdążyli porobić fortuny na ludzkiej krzywdzie i łamaniu podstawowych zasad moralnych, nierzadko uciekając się do przestępstw, z morderstwami włącznie.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…