Stolica miała być jednym  z coraz większej ilości polskich miast, które odmawiają wjazdu cyrkom ze zwierzętami. Sąd jednak unieważnił tę decyzję.

Przed sobotnim występem "Arlekina" - fot. facebook.com/ Koalicja Cyrk Bez Zwierząt
Przed występem cyrku „Arlekin” – fot. facebook.com/ Koalicja Cyrk Bez Zwierząt

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie unieważnił decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stycznia tego roku dotyczącą zakazu udostępniania gruntów  cyrkom ze zwierzętami. Oprócz tego restrykcje obejmowały dystrybucję biletów przez Urząd Miasta Warszawy, urzędy dzielnic i jednostki organizacyjne miasta (w tym szkoły, gdzie darmowymi biletami wabiono dzieci). Zakaz uderzałby bowiem w wolność gospodarczą, a ci, którzy zarabiają kosztem męczenia zwierząt ponieśliby straty finansowe. Przedstawiciele cyrków już wydali oświadczenie, ratusz czeka na uzasadnienie sądu. Wyrok nie jest prawomocny i urzędnicy będą mogli złożyć apelację.

Cyrki wykorzystujące zwierzęta odchodzą do przeszłości w kolejnych państwach świata.  Coraz większa liczba ludzi zaczyna sobie zdawać sprawę, że rozrywka oparta na brutalnej tresurze, stresujących widowiskach i życiu spędzonym na bardzo ograniczonej przestrzeni nie pasuje do współczesnego świata. Organizacje prozwierzęce mają nadzieję na wprowadzenie ogólnopolskiego zakazu. Jeden z popularnych polskich cyrków już zrezygnował z pokazów zwierząt i zastąpił je pokazami akrobatów i klaunów. Od wielu lat obrońcy praw zwierząt oraz sympatycy protestują pod cyrkami wykorzystującymi zwierzęta, namawiając wszystkich do korzystania z bardziej humanitarnych form rozrywki.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…