Walter Lübcke należał do prawicowej CDU, partii Angeli Merkel. Był radnym miasta Kassel w Hesji. Jak ustaliła niemiecka policja – został zastrzelony z bliskiej odległości. Jego ciało znaleziono w minioną niedzielę w ogrodzie koło jego domu.

Policja nie ustaliła jeszcze tożsamości sprawców, nie zostały też do publicznej wiadomości podane żadne informacje dotyczące potencjalnych motywów zbrodni. Wiadomo jedynie, że nie było to samobójstwo. Na miejscu nie znaleziono broni, funkcjonariusze cały czas prowadzą intensywne poszukania. Do akcji zaangażowane zostały helikoptery, drony oraz specjalnie wyszkolone psy.

65-letni Walter Lübcke był szefem rejencji Kassel od 2009 r., organu administracyjnego pośredniczącego między władzami Landu Hesja, a poszczególnymi gminami. Niemieckie media piszą, że był uważany za osobę „budującą mosty”, która „nigdy nie bała się mówić tego, co myśli”.

Od 2015 r. Lübcke aktywnie bronił polityki imigranckiej Niemiec, wielokrotnie wypowiadał się na ten temat i zajmował bardzo „prouchodźcze” stanowisko; mówił o tym zwłaszcza w kontekście chrześcijańskiej miłości bliźniego. Wzbudziło to agresywne reakcje skrajnej prawicy. Lübcke otrzymywał w związku z tym listy z pogróżkami. Rzecznik prokuratury,  która zajmuje się sprawą wyjaśnił, że badane są wszystkie wątki i póki co nie można jednoznacznie powiązać tych pogróżek z morderstwem polityka.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…