Belgijscy piloci zapowiedzieli rozpoczęcie akcji strajkowej na najbliższy poniedziałek 14 maja. Będzie to drugi strajk pilotów w 16-letniej historii Brussels Airlines.
Brussels Airlines należy do grupy Lufthansa. Piloci od dawna narzekają na zarobki i warunki zatrudnienia. W zeszłym tygodniu prowadzone były rozmowy z zarządem, ale nie przyniosły rezultatu. W najbliższy poniedziałek odbędzie się kolejna tura negocjacji. Piloci będą strajkowac w poniedziałek i środę (ten drugi protest będzie częścią większej akcji protestacyjnej przeciwko reformom emerytalnym belgijskiego rządu).
Według portalu VRT flagowy przewoźnik belgijski zapowiedział, że odda podróżnym pieniądze. Brussels Airlines chce przez weekend skontaktować się z 63 tys. osób, aby zasugerować im alternatywny lot.
Odwołanych ma być około 75 proc. z 300 zaplanowanych lotów (uziemionych zostanie większość maszyn).
Piloci zdecydowali się przeprowadzić akcję strajkową akurat 14 maja, żeby nie dotknęła pasażerów wracających do domu z długiego weekendu (w poprzedni czwartek Belgia obchodziła Dzień Wniebowstąpienia, wolny od pracy).
Brussels Airlines mają w planach zagwarantowanie przelotów na 12 kierunkach: między innymi Kopenhagi, Sztokholmu, Goeteborga, Berlina, Hanoweru, Bazylei, Mediolanu, Turynu, Nantes oraz Paryża i Strasburga. Loty z Nowego Jorku zostaną przekierowane do Niemiec. Podobnie ma być w środę 16 maja.
Jeżeli poniedziałkowe rozmowy nie przyniosą rezultatu, piloci nie wykluczają, że podejmą kolejne akcje protestacyjne.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…