Za publiczne spalenie kukły Żyda Piotr Rybak miał pójść do więzienia na dziesięć miesięcy. Z wyroku nie był zadowolony ani on, ani prokuratura i sprawę rozpatrywał sąd drugiej instancji. W rzadkiej jednomyślności obie strony chciały złagodzenia werdyktu i tak też się stało.

twitter.com

Dobra wiadomość jest taka, że sprawca skandalicznego ksenofobicznego wybryku jednak pójdzie do więzienia, i to od razu. – Na takie zachowania nie ma pozwolenia – powiedział o jego „happeningu” sędzia Robert Zdych. On również, podobnie jak skład orzekający w listopadzie ubiegłego roku, nie dał się przekonać, że zniszczona na wrocławskim rynku postać nie była symbolicznym stereotypowym Żydem, a Georgiem Sorosem. Przypomnijmy, że Rybak (zgodził się na publikację danych osobowych i wizerunku) usiłował tłumaczyć, że zamierzał potępić działalność tego jednego finansisty, niezwiązaną zresztą z jego pochodzeniem – skazany przypisuje Sorosowi winę za napływ uchodźców do Europy, a kukła miała mieć jego twarz. Niestety, osoba odpowiedzialna za dostarczenie tego elementu zawiodła i Rybak spalił to, co miał. Czyli lalkę w pejsach i meloniku, wyraźnie kojarzącą się z ortodoksyjnym wyznawcą judaizmu. Do tego, jak przypomniał sędzia Zdych, „podczas wypowiedzi w trakcie manifestacji padały różnego rodzaju stwierdzenia, które w sposób negatywny oceniały pewne grupy narodowościowe”.

Zła wiadomość jest taka, że z dziesięciu miesięcy z listopadowego wyroku ostała się mniej niż jedna trzecia. W ocenie sądu tyle wystarczy, by Rybak przemyślał swoje postępowanie. Może jednak i z tego wypada się cieszyć? Jak bowiem rzadko zdarza się w polskich sądach, i obrona, i prokuratura wnosiły jednym głosem o obniżenie wyroku. W ocenie oskarżenia lepiej byłoby skazać Rybaka na 10 miesięcy prac społecznych. Sam oskarżony nie krył nadziei na jeszcze korzystniejszy obrót sprawy, przekonując, że zostanie uniewinniony, bo przecież bronił Polski i polskich rodzin.

Tak jak na pierwszą rozprawę, tak i tym razem oskarżony przyprowadził ze sobą grupę zwolenników z polskimi flagami i krzyżem. Był wśród nich znany nacjonalista, były już zakonnik Jacek Międlar. Antysemickiego wybryku broniło jeszcze kilkanaście osób, które natychmiast po wyjściu oskarżonego z sali zaczęły skandować „Bóg, honor i ojczyzna!”, „Tu jest Polska!”, „Polska dla Polaków, Polacy dla Polski!”, a dodatkowo także „sędzia kalosz!”. Jeden mężczyzna nie powstrzymał emocji jeszcze na sali. – Pan sędzia najnowszej historii nie zna. Nie jesteśmy ksenofobami. To są bzdury. Nie mogę słuchać tego, co tu się wyprawia. To jest wymiar niesprawiedliwości – wrzeszczał pod adresem sędziego, zanim policja usunęła go za drzwi.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ciekawe, jaki wyrok za spalenie kukły faszysty w mundurze feldgrau, czy rezuna z Wołynia z tryzubem? Obraza narodu, czy formacji? A ten kontekst z wielka falliczną sztuką, aż prosi sie o wykorzystanie, jako dowodu w sprawie. Czyżby to lekka sugestia dla oskarżonego, żeby wystąpił na deskach teatralnych z nowatorką wizja artystyczną? Czy Wysoki Sąd nie zauważył, jak przyklada rękę do histerii antysemityzmu?

  2. gdyby ów obwieś był pisuarowcem dostałby medal a tak pudło, i to jest w tym najgorsze dzielenie polityczne

  3. Spalenie kukły żyda — trzy miechy pudła.
    Powieszenie na szubienicy kukły papieża plus zrobienie mu loda — WIELKA SZTUKA.
    Rozumiem szanowna autorko A.G. czyli Agatho Rosenberg, że z powodu nazwiska serducho bardziej ci mięknie na widok spalonej kukły żyda niż wiszącego papy któremu ktoś robi fellatio ale błagam o odrobinę obiektywizmu!
    Ps. Pisałem już na ten temat wiele razy — czy wy dziennikarze wstydzicie podpisywać się swoich artykułów, mamy jakieś P.N. czy B.S. albo jak tutaj A.G, o co „kaman?”
    Pozdrawiam, lewicowiec (nie mylić z „różowym lewactwem” siorbiącym sojowe latte w starbaksikach).

  4. Do żydów i katolików jest mi równie daleko. Ten „wyrok” wg mnie to SKANDAL. Rybak skorzystał ze swego świętego prawa do wyrażenia poglądów. Polska? NIE. To już „Polin”. Witamy nowych, koszernych panów.

    1. P.S.: Panie Rybak! Niech Pan śmiało jedzie z tym do Sztrasburga. Tam też rządzą koszerni, ale poprawność polityczna nie pozwoli im Pana „zmartyrologizować”. Znowu się lud polski zrzuci na odszkodowanie. Ale nic to. Trzeba zaprocesować ten „Polin” na śmierć. Może Pan Prezydent Putin kiedyś zlituje się nad nami i weźmie tę masę upadłościową zachodniej Słowiańszczyznyzwanej „Polską”. Do tego doszło.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…