Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa zamierzał nagłośnić sytuację pracowników polskich spółek lotniczych, wywieszając w Warszawie bilboardy z hasłem „Zwolnienia dla pracowników, miliony dla zarządzających”. Jednak trzy największe firmy działające w branży odmówiły przyjęcia zamówienia.


Związkowa Alternatywa organizowała w tym i ubiegłym roku protesty przeciwko zwolnieniom w PLL LOT, zwracała uwagę na fakt, że państwowe linie lotnicze otrzymały znaczące wsparcie państwowe w związku z pandemią. Związek zamierzał nagłośnić sytuację w lotnictwie również w inny sposób.

Zaplanowano wykupienie bilboardów z hasłem „Dramat w lotnictwie. Zwolnienia dla pracowników, miliony dla zarządzających”. Głównemu hasłu towarzyszył rysunek czterech kur z biało-czerwonymi wstążkami i dwóch świń w krawatach oraz napis „Ponieważ kury dobrze pracowały, świnie postanowiły przyznać sobie po 100 jaj nagrody”.

Okazało się jednak, że wywieszenie satyrycznego bilboardu o tematyce pracowniczej nie jest takie proste.

„Cenzura i dyskryminacja”

Ströer Media, Outdoor jest Cool! AMS i Clear Channel Poland odmówiły umieszczenia naszego billboardu poświęconego dramatycznej sytuacji w lotnictwie. To skandaliczny przejaw cenzury i dyskryminacji. Rozważamy podjęcie kroków prawnych wobec firm, które nas cenzurują – powiedział Portalowi Strajk Piotr Szumlewicz, przewodniczący ZA.

Firmy, które odmówiły wywieszenia bilboardów, to najwięksi gracze na rynku. Nieprzyjęcie przez nie zamówienia nie oznacza jeszcze, że bilboardy w ogóle się nie pojawią, ale znacząco ograniczy ich widoczność.

Clear Channel Poland po prostu odmówiła ekspozycji proponowanego plakatu.  Podobnie Stroer – według informacji przesłanej związkowi dział prawny firmy uznał, że zaproponowany layout nie spełnia kryteriów przyjętych przez spółkę. Regulamin ten głosi, że proponowane treści „nie mogą być sprzeczne z prawem, dobrymi obyczajami, uchybiać godności człowieka lub stanowić czyn nieuczciwej konkurencji”. W przekonaniu ZA żadna z tych okoliczności nie zachodziła.  

Z kolei AMS stwierdziła, że „plakat może budzić wątpliwości prawne ze względu na przedstawione na nim treści, które mogą zostać uznane za obraźliwe i naruszające dobra osobiste osób trzecich”. Szumlewicz przypomina w rozmowie z Portalem Strajk, że jeszcze nie tak dawno AMS nie miał problemów z przyjęciem zamówienia na plakaty antyaborcyjne (słynne ilustracje z płodami, które w pierwszej połowie roku wisiały w całej Polsce).

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…