Takie płace oferuje swoim pracownikom firma NEO GROUP. Ich zadaniem jest ochrona nieruchomości, należących do opolskiego ratusza. Na miejscu nie ma prądu, gazu ani wody – zatrudnieni zbierają deszczówkę do picia i mycia się.
Szokującą sprawę ujawniła Katarzyna Duda, aktywistka społeczna i ekspertka, działająca przy Fundacji im. F. Lassale’a oraz jedna z autorek projektu „Outsourcing usług technicznych przez instytucje publiczne”. Okazuje się, że NEO GROUP już wcześniej wykonywało zlecenia dla instytucji publicznych i zapewniała ochronę szpitala MSWiA – wtedy ochroniarze otrzymywali szokującą stawkę w wysokości 3,40 zł brutto za godzinę pracy. Jak się okazało, nowe regulacje dotyczące godzinowej płacy minimalnej nie zrobiły wrażenia na „przedsiębiorcach”. – W styczniu firma zapłaciła pracownikom 1 złotówkę i 19 groszy za godzinę. Zapłaciła po 500 zł za 400 godzin pracy, a 4 tys. wzięła do kieszeni. Winny jest też Urząd Miasta, który płaci firmie 5 840 zł na miesiąc, a powinien ok. 10 000, aby zagwarantować zapłatę minimalnej stawki. Skandal! – mówiła Duda na zorganizowanej przed ratuszem konferencji prasowej.
Działaczka podkreślała też, że na terenie posesji panują fatalne warunki. – Brak ogrzewania, brak gazu, brak toalety, brak wody, zbieranie deszczówki do picia i mycia, to codzienność ochroniarzy tzw. folwarku w Opolu – tłumaczyła. – Ogromnie bulwersujące jest to, że prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski wie o tych warunkach co najmniej od listopada i nie robi nic, aby zakończyć to bezprawie i upokorzenie. Państwowa Inspekcja Pracy w Opolu zawiadomiła go o tym, lecz do dziś nie otrzymała odpowiedzi.
Fundacja Lassale’a wraz z Instytutem Zrównoważonych Zamówień Publicznych oraz Federacją Przedsiębiorców Polskich skierowały list do Wiśniewskiego w tej sprawie, w którym domagają się natychmiastowego zerwania współpracy z firmą NEO GROUP, zatrudnienie pracowników bezpośrednio przez Urząd Miasta, przyznanie rekompensaty w wysokości 3 490 zł za wykonaną pracę, zgodnie z obowiązującą stawką minimalną oraz znalezienia lokalu socjalnego dla kobiety, która podjęła się pracy na tak skandalicznych warunkach dlatego, że jest bezdomna. List w całości publikuje portal Trybuna.eu.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
I jeszcze niech powiedzą że „w Chinach pracują za miskę ryżu”. 1 zł 19 gr to miski ryżu nie kupią za to …