Wczoraj, po 12-godzinnej debacie w argentyńskim Senacie przegłosowano prawo do legalnej aborcji na żądanie. 38 posłów był za, 29 przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Od dziś aborcja w Argentynie będzie dostępna do 14 tygodnia na żądanie.
Od 15 lat Argentynki walczyły od swoje fundamentalne prawo do decydowania o sobie. 7 razy ustawa była odrzucana, za ósmym razem wreszcie się udało. Dzisiaj wygrały kobiety. Od dziś w Argentynie można bezpiecznie, legalnie i za darmo dokonać aborcji do 14 tygodnia ciąży, bez podawania powodu swojej decyzji.
Do tej pory aborcja w Argentynie była możliwa jedynie w przypadku zagrożenia życia kobiety lub jeśli powstała w wyniku gwałtu. Za nielegalne przerwanie ciąży lub udzielenie kobiecie pomocy w aborcji groziły kary więzienia.
Na początku grudnia prawo do przerywania ciąży do 14 tygodnia przyjęła niższa izba argentyńskiego Kongresu. Przed budynkiem zebrały się tłumy przeciwników i zwolenników nowej ustawy. Wielogodzinna debata zakończyła się sukcesem, który ostatecznie przypieczętowała dzisiejsza decyzja Senatu.
Argentynki, które tłumnie wyszły wczoraj na ulice krzyczą jednym głosem :„Nie państwo, nie lekarz, nie sędzia, nie rodzina, nie nauczycielka, nie Kościół- To my decydujemy, bo to jest nasze prawo!”
Wyświetl ten post na Instagramie.
W Polska nadal jest w niechlubnej czołówce państwa, gdzie obowiązują najsurowsze przepisy dotyczące przerywania ciąży. Tak jak do tej pory w Argentynie, przesłankami do wykonania zabiegu aborcji jest jedynie ciąża postawała w wyniku gwałtu lub zagrożenie życia matki. Protesty w tej sprawie trwają w Polsce od połowy października, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie można przerywać ciąży z powodu ciężkich i letalnych wad płodu. Wyrok TK nie został jednak dotąd opublikowany.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…