Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego protestuje przeciwko planom zwolnień grupowych w Polskich Liniach Lotniczych LOT. W ocenie organizacji zwolnienie prawie 1/3 obecnego personelu pokładowego – stewardów i stewardess na umowach o pracę – jest bezzasadne, a firma nawet nie przedstawiła pracownikom wyliczeń, z których miałaby wynikać potrzeba oszczędzania w taki sposób.

Jak informuje centrala Związkowa Alternatywa, w której zrzeszony jest Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego, zarząd LOT poinformował organizacje pracownicze o zamiarze zwolnienia z pracy 150 etatowych stewardess, 100 pracowników personelu naziemnego oraz 50 pilotów. Żadnych cięć nie przewidziano natomiast w odniesieniu do personelu pokładowego, który jest samozatrudniony (jednoosobowe „firmy-stewardessy”) i z LOT-em ma podpisaną umowę business-to-business (B2B). Proceder takiej „współpracy” z pilotami i stewardessami był wielokrotnie krytykowany przez działające w linii lotniczej związki zawodowe, które wskazywały, że samozatrudnieni nie mają tych praw, które gwarantuje Kodeks Pracy.

ZZPPiL stoi na stanowisku, że planowane zwolnienia są bezzasadne. W informacji opublikowanej na stronach Związkowej Alternatywy związek pisze, iż LOT nie przedstawia związkowcom rachunku ekonomicznego, wyliczeń planowanych oszczędności i udziału kosztów pracowniczych w kosztach spółki. Przekonuje, że jeśli 28 proc. zatrudnionych na etatach stewardess naprawdę zostanie zwolnionych, to zrealizowanie zaplanowanej na lato siatki połączeń okaże się niemożliwe – chyba, że LOT będzie na jeszcze większą skalę „współpracował” z pracownikami firm zewnętrznych. Już teraz, wskazują działaczki związkowe, samozatrudnione stewardessy znacznie częściej są uwzględniane w ograniczonym, ze względu na pandemię i zakazy lotów, grafiku połączeń. Osoby na etatach pojawiają się w nim rzadziej, a to przekłada się na zarobki (i tak radykalnie obniżone w pandemii, gdy samoloty nie latają).

– Spółka dobiera pracowników do zwolnienia w oparciu o subiektywne i wątpliwe prawnie kryteria – podsumowuje ZZPPiL.

Jeszcze w grudniu 2020 r. Komisja Europejska zaaprobowała pomoc publiczną dla LOT w postaci zastrzyku kapitałowego wartego 1,1 mld zł oraz 1,8 mld złotych pożyczki. Na rządowych stronach można było wówczas przeczytać, że „pomoc przywróci poczucie bezpieczeństwa pracowników LOT”.

patronite
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…