Ultrakonserwatywna prawica chciałaby, żeby Polki odpowiadały za aborcję jak za morderstwo, a każde poronienie było potencjalnie podejrzane. Takie prawo obowiązuje już w Salwadorze – i jedna z kobiet, której nieludzkie przepisy zniszczyły życie, ma właśnie szansę odzyskać wolność.

Sara Rogel przebywa za kratkami od 10 lat. Nikogo nie zabiła, nie skrzywdziła, aborcji też nie dokonała. Dziesięć lat temu była w ciąży, z której się cieszyła. Jednak przed porodem, we własnym domu, poślizgnęła się i upadła tak nieszczęśliwie, że poroniła, a na dodatek sama doznała poważnego urazu głowy. Jeszcze w szpitalu dowiedziała się, że oskarżono ją o świadome zabójstwo. Sąd uznał ją za winną i wymierzył karę 30 lat więzienia.

Działaczki na rzecz praw kobiet z całej Ameryki Łacińskiej walczyły o wolność dla Rogel, która poszła do więzienia w wieku 20 lat. W poniedziałek sędzia penitencjarny nieoczekiwanie orzekł na jej korzyść. Stwierdził, że kobieta odbyła już poważną część kary i nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa.

Rodzice się nie doczekali

Na Sarę Rogel czekali dziś jej obrońcy, aktywistki kobiece, a przede wszystkim jej rodzice. Kobieta jednak nie wyszła z więzienia. Dlaczego? Prokurator ma pięć dni na oprotestowanie decyzji sądu, a jeśli się na to zdecyduje – obrońcy 30-latki mogą z kolei złożyć swój sprzeciw.

Tylko w 2019 r. przed salwadorskimi sądami stanęło 181 kobiet oskarżonych o nielegalne przerwanie ciąży. W latach 2020-2021 – już tylko kilkanaście. W żadnej ze spraw nie zapadła tak drastyczna decyzja, jak w wypadku Rogel. W ubiegłym roku z więzienia wyszła skazana w 2016 r. Evelyn Hernández – kobieta, która została zgwałcona, nie wiedziała, że jest w ciąży i urodziła martwy płód – zdaniem sądu, celowo doprowadziła do jego śmierci. Nawet władze Salwadoru zaczęły rozumieć, że ściganie obywatelek za niedonoszoną ciążę jest bezsensowne i niehumanitarne. Niestety, polscy fundamentaliści nie odrobili tej lekcji.

Co z prawem do aborcji?

Minie jednak jeszcze trochę czasu, zanim obywatelki Salwadoru zaczną mieć możliwość przerwania ciąży legalnie i pod opieką lekarza.

W maju 2021 r. krajowy parlament odmówił zajęcia się propozycją zmian w kodeksie karnym, złożoną przez organizacje kobiece. Propozycja przewidywała „kompromis”: aborcja miała stać się legalna tylko w trzech wypadkach – zgwałcenia, zagrożenia życia matki lub śmiertelnej choroby płodu uniemożliwiającej mu życie poza ciałem kobiety. Obecnie żadna z tych sytuacji nie daje prawa do aborcji.

Jedyne państwo Ameryki Łacińskiej, które zalegalizowało aborcję na żądanie (do 12 tygodnia ciąży), to Argentyna – historyczna zmiana miała miejsce pod koniec ubiegłego roku.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…