Wygląda na to, że KOD zaczyna osiągać swoje cele. Polska banksterka prowadzi w sondażach.

[blocktext align=”left”]”Najbardziej zawsze żal jest tych ludzi, którzy realizując czyjś scenariusz myślą, że grają w reżyserowanym przez siebie serialu”.[/blocktext] Gwiazda mediów, a od niedawna także polityki, Ryszard Petru, podbił serca Polek i Polaków. Jeśli najnowszy sondaż przeprowadzony dla “Super Expressu” przez lnstytut Badań Rynkowych i Społecznych potraktować poważnie, to stwierdzić należy kompletny upadek poznawczy polskich wyborców.

Okazuje się, iż dotychczasowym dorobkiem tzw. Komitetu Obrony Demokracji jest drastyczny wzrost poparcia dla wylansowanej na główne stronnictwo opozycyjne .Nowoczesnej. Partia Petru uzyskałaby głos blisko 31 proc. ankietowanych. Wyprzedziła PiS o ponad dwa proc. Z najgorszym od lat wynikiem, na trzecim miejscu, uplasowała się Platforma Obywatelska — poparcie dla tej partii wyraziło 14,4 proc. badanych. Niemniej, na politycznym firmamencie już teraz rysuje się poważne niebezpieczeństwo. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość rzeczywiście, jak napisał “Super Express”, „roztrwoniło swój potencjał politycznej przewagi” powrót liberałów rychło okaże się zapewne jeszcze bardziej brutalnym doświadczeniem niż antydemokratyczne akrobacje Prawa i Sprawiedliwości. PO i .Nowoczesna, zawiązawszy pewną wszak koalicję, uzyskałyby większość konstytucyjną, co otworzy drogę do faktycznej realizacji ekonomicznych postulatów partii neoliberalnych i grozi ekonomiczną, socjalną i kulturową zapaścią, przy której rok 1989, podobnie jak rządy triumwiratu Buzek-Balcerowicz-Bauc wydadzą się nam łagodną błahostką.

Ze smutkiem wypada skonstatować, iż część lewicy popiera działania KOD w sposób bezkrytyczny i nie chce dostrzec realnej gry interesów prowadzonej przez jego liderów. Tymczasem niebezpieczeństwo wykorzystania potencjału słusznego społecznego oburzenia i autentycznej oddolnej mobilizacji dla celów pogłębienia otaczającej nas patologii jest realne.

Bułgarski naukowiec, socjolog i prawnik Iwo Hristow komentując ubiegłoroczne protesty antyrządowe w Sofii powiedział, iż najbardziej zawsze żal jest tych ludzi, którzy realizują czyjś scenariusz myślą, że grają w reżyserowanym przez siebie serialu.

P.S. ZLew – 5 proc., Razem – 1,6 proc.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Widać z tego że „nowoczesnemu” lewicowemu wyborcy bliżej jest do RAZEM I KODU bo to twory medialne niż czerwonym z RSS Ikonowicza…
    Mocne lewicowe słowa poparte pracą u podstaw nie są tak ciekawe jak mocne lewicowe słowa poparte debatą w blasku fleszy:)
    MC DONALDYZACJA W PEŁNEJ KRASIE

  2. Powiem coś na temat Razem
    Głosowałem na tą efemerydę (choć wiem że bliżej im do kanap z KRYTYKI POLITYCZNEJ) niż realizmu ulicy. Głosowałem by dobić postkomunę SLD owską tą od pijanego Olka ,jaguarów i gigantycznych przekrętów a w administracji zabetonowanego układu.
    Udało się!
    Razem jednak ma tyle wspólnego z I Solidarnością co jeż z misiem…
    Razem poszło z Petru i KOD em na marsz zdrajców i pomyleńców jak również straży układu ,który Polaków podzielił na kasty-urodzonych pod szczęśliwa gwiazdą z etatami w administracji czy korporacjach. I tych co jak wolne elktrony zapierda… na śmieciówkach lub już mają bilet wylotu z tego „raju”.
    Razem właśnie pokazało twarz Petru
    Dziekuję!

    1. Razem NIE wzięło udziału w marszu KODu, właśnie dlatego, że środowiska za marszem stojące są współwinne obecnej sytuacji. Warto doczytać, zanim się zacznie wygłaszać tak kategoryczne sądy.

    2. RAZEM nie było na głównej demonstracji
      RAZEM było na pikietach KOD u i Razem po stronie KOD u sie umiejscowiło jako opozycja w koalicji antypisowskiej
      WSTYD
      Mylę się?

    3. Tak, mylisz się. Z każdej strony. Część członków Razem na manifestacjach KODu była, ale prywatnie, jako obywatele, a nie jako członkowie partii. I nie, nie tak jak politycy innych ugrupowań, którzy niby byli „jako zwykli ludzie”, ale powiewali barwami partyjnymi na lewo i prawo, i pchali się przed kamerę, żeby powiedzieć jak to ich ugrupowanie stoi na straży wolności. Zdecydowana większość nie miała nawet małej przypinki, właśnie dlatego żeby nie sprawiać całkowicie mylnego wrażenia, że Razem idzie pod rękę z KODem i Petru.

      Partia Razem w żaden sposób nie wyraziła poparcia dla Petru ani też chęci wchodzenia z kimkolwiek przez Ciebie wymienionych w żadne koalicje. Co więcej, Razem zorganizowało swoje własne, mniej liczne protesty w kilku miastach Polski, na których wyraźnie mówiliśmy, że obronę konstytucji rozumiemy zupełnie inaczej niż banksterzy, z wyszczególnieniem jej zapisów z których nie tylko PiS, ale też poprzednie rządy sobie nic nie robiły.

      Poza tym Razem organizuje kilka akcji co tydzień (ostatnio na przykład wsparcie protestów pracowniczych), zwiększa się ciągle liczba członków i sympatyków, trwają przygotowania do Kongresu – nie mam pojęcia na jakiej podstawie stwierdzasz, że to efemeryda. Chyba, że znaczenie tego słowa znasz równie dobrze jak fakty na temat tego, co Razem rzeczywiście robi.

  3. Jeśli was nie ma na tam gdzie Petru i media, to wyborcy nie wiedzą, że mają wybór. KOD zaprezentował alternatywę dla PiSu, wy prezentujecie alternatywę dla wszystkich, tyle, że w formie memów na Facebooku, rozmówek w hipsterskich kawiarniach, mikrodemonstracji i akcji plakatowych, których skali nie powstydziłby się żaden anarchistyczny skłot w Przeciszowie Dolnym.

    Tak bardzo jesteście Osobno, że czekam na zmiany we władzach, aby doły, które nie przyrosły jeszcze do kanapy, doszły do głosu i pchnęły was na właściwe tory.

    A tak po prawdzie, to bogaty Petru walczący o prawa banksterów jest bardziej wiarygodny niż bogaty Zandberg walczący o prawa ludzi, których widuje tylko na zdjęciach.

  4. Zamiast truć doopę, że Petru jest szachrajem, lepiej stworzyć konkurencję dla niego, dla PO i oczywiście dla PiS. A nie żreć się między sobą, kto jest prawdziwszą lewicą.

    A swoją drogą, ciemny ludek wyborczy ma dokładnie to, na co zasługuje.

    1. Wiem że przykład .Nowoczesnej pokazał nam że stworzenie alternatywy jest łatwiejsze niż upiec sernik ale Razem – 1,6 proc. korzysta chyba z innego przepisu. Pracuje się z tym co się ma a nie z tym co chciałoby się mieć.

  5. „Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem” – a potem się zobaczy. To chyba przyświeca wszystkim tym trzymającym się aktualnie za rączkę z Petru. Warto poświęcić chwilę i zerknąć jak wyglądają pionki na szachownicy. PiS i ich poglądów nie zmienią demonstracje a do wyborów jest zbyt daleko żeby mogły one służyć budowaniu elektoratu – wiec inspiratorzy mogą mieć na celu tylko wcześniejszą zmianę władzy rękami obywateli. I z jaką alternatywą pozostaniemy wtedy?(.Nowoczesna + PO) Liberałowie opanowali do mistrzostwa to jak radzić sobie z Lewicą i elektoratem o podobnych poglądach. Skoncentrowali się na zbójeckiej prywatyzacji i wyzysku klasy robotniczej(czyli tym co dla nich ważne) dając drugiej stronie marchewkę w postaci ustaw światopoglądowych i tych dotyczących mniejszość(czyli rzeczy z których niewiele finansowo się wyciągnie a i niewiele trzeba w nie inwestować.) Niestety cytat „najbardziej zawsze żal jest tych ludzi, którzy realizują czyjś scenariusz myślą, że grają w reżyserowanym przez siebie serialu.” jest ponadczasowo aktualny. Broniący i głosujący na PiS wiedzą co wybrali i na kogo głosowali bo światopogląd i wizja PiS zawsze były takie same więc ciężko doszukiwać się tu manipulacji. Ci którzy przeciwko PiS demonstrują również doskonale wiedzą przeciwko komu i czemu walczą ale czy zdają sobie kogo i co wspierają?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…