Jarosław Kaczyński zapowiedział kolejne reformy w ramach prowadzonej przez siebie przy pomocy rządu Beaty Szydło dobrej zmiany. Tym razem na tapetę wchodzi ordynacja wyborcza do wyborów samorządowych. Niewykluczone jednak, że i do parlamentarnych.
– Planujemy zmiany w ordynacji wyborczej i są to zmiany bardzo oczekiwane przez społeczeństwo. Będą to zasady, które zabezpieczą wybory przed jakimiś nadużyciami. Przypuszczenie, że te nadużycia miały miejsce ma bardzo mocne podstawy w różnych faktach, analizach statystycznych. Musimy ten obecny bardzo ułomny stan ordynacji wyborczej i całej organizacji wyborów zmienić – dowiadujemy się z wywiadu udzielonego przez przywódcę obecnej władzy szczecińskiemu oddziałowi TVP; cytuje go m. in. Onet.
Z zapowiedzi Kaczyńskiego wynika, że rząd będzie dążył do wprowadzenia zmian jeszcze przed
najbliższymi wyborami samorządowymi, które nastąpią za półtora roku. Z ogólnie zarysowanego programu zmian wynika, że objąć one mają m. in. systematykę liczenia głosów. Jeżeli koncepcja zarysowana w wyżej wymienionym wywiadzie wejdzie w życie, to w procedurze tej będą musieli uczestniczyć wszyscy członkowie komisji wyborczej. Zmiany miałyby także dotyczyć czasu przechowywania kart wyborczych, sposobu ich produkowania i zabezpieczania.
Na tym jednak nie koniec. Jarosław Kaczyński widzi także potrzebę wprowadzania korekt w mechanizmie wyborów parlamentarnych. Ze słów Prezesa Państwa wynika, że chodzi o niewielkie modyfikacje granic okręgów wyborczych. Czy jednak na tym poprzestanie? „Widzę problemy na poziomie wyborów” do parlamentu brzmi cokolwiek złowieszczo w ustach Jarosława Kaczyńskiego. Niemniej, dodał także „Ale poza takimi korektami większych potrzeb teraz nie widzę”.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…