Jak to w letnim sezonie w wielu miasteczkach w Polsce i na świecie, Żukowo w województwie pomorskim organizuje plenerowy festiwal. Jeden z punktów programu oburzył miejscowego rzymskokatolickiego proboszcza.
„Tak się nie bawią Chrześcijanie” – zawyrokowali duchowni z parafii Wniebowzięcia NMP w Żukowie. Co wywołało u nich taki sprzeciw? W programie festiwalu „Muza nad Jeziorkiem” znalazła się impreza pod nazwą „eksplozja kolorów”. Podobne zabawy w wyrzucanie w powietrze barwnych proszków są doskonale znane w Polsce i w Europie. Inspiracją dla nich jednak jest święto hinduskie. I w tym właśnie kapłani wyczuli niebezpieczeństwo.
Parafia na swojej stronie ostrzega, że biorąc udział w zabawie katolicy będą oddawać cześć bóstwom hinduskim. To, że przeciętny mieszkaniec Polski niespecjalnie orientuje się w niuansach innych kultur i trudno byłoby mu nawet nazwać takie bóstwa, nie mówiąc o chęci oddawania im czci, nie ma najwyraźniej znaczenia. „Żyjemy w rzeczywistości duchowej, w której nawet gesty wykonywane „dla zabawy” mają znaczenie” – oto stanowisko duchownych.
Dyrektorka Ośrodka Kultury i Sportu w Żukowie Aleksandra Rogalewska, zapytana przez „Express Kaszubski” o program imprezy, zaznacza, że organizatorom festiwalu zależy na zapewnieniu dobrej zabawy, a nie na odciąganiu wiernych od Kościoła katolickiego. Podkreśla, że pomysłodawcy znają genezę imprez z kolorowymi proszkami, ale nie dokładają do niej żadnych szczególnych treści.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Co to będzie jak się wyjaśni, że Ci różni Bogowie to przecież kosmici. ( Wynika to z indyjskich wedów i nie tylko; patrz księga 12 Biblii).
Popieram ksiądzów, bo oni tak całkiem dyskretnie dbają o środowisko naturalne i zdrowie uczestników zabawy, a gadka o jakichś hinduskich bóstwach, to tylko dla zmyły. Bowiem owe kolorowe proszki to bardzo szkodliwe chińskie chemikalia, które wnikną w glebę i wody gruntowe;)
w artykule nie ma nic o ekologii a o wierze jak najbardziej, ksiądz kupując artykuły np. spożywcze też zaśmieca przyrodę itp……. czytaj ze zrozumieniem
organizatorzy po prostu nie dali księdzu Ofiarę … do kieszeni
„Żyjemy w rzeczywistości duchowej, w której nawet gesty wykonywane „dla zabawy” mają znaczenie” – oto stanowisko duchownych.
Ano rzeczywiście, dzięki zabawie w kolorowe proszki zostaną wzmocnione bóstwa indyjskie, a osłabieniu ulegnie „wszechmocny” bóg chrześcijan
Duchowni chcą wywrzeć wrażenie, że jesteśmy na linii walki bóstw, jak w mitologii greckiej, co przy dzisiejszym stanie wiedzy jest bardziej niż śmieszne