11 książąt, czterech ministrów i dziesiątki byłych członków rządu zostało aresztowanych w ciągu minionych 24 godzin w Arabii Saudyjskiej. Bezprecedensowa w historii królestwa czystka polityczna jest dziełem następcy tronu, 32-letniego Mohammeda ben Salmana, syna 81-letniego króla Salmana, który jednym ruchem chce skonsolidować swą władzę.

Masowym aresztowaniom towarzyszą znaczące zmiany na szczytach władzy. Długoletni następca tronu i konkurent królewskiego syna książę Metab ben Abdallah został nagle pozbawiony stanowiska dowódcy potężnej Straży Narodowej. Podobnie książę Abdallah al-Sultan, szef Marynarki Wojennej i minister gospodarki Adel Fakih stracili swoje posady.

Według saudyjskiej telewizji Al-Arabija, oficjalnym powodem niebywałych zmian i czystki jest śledztwo w sprawie morderczej powodzi w Dżeddzie w 2009 r.. Nie ma jednak wątpliwości, że wydarzenia ostatniej doby mają raczej związek z szokującym przemówieniem następcy tronu (nazywanym w Arabii krótko MBS) wygłoszonym 24 października w Rijadzie: „Nie będziemy marnować następnych 30 lat naszego życia na dostosowywanie się do ekstremistycznych ideologii – zniszczymy je teraz!”. Chodzi oczywiście o główny przedmiot saudyjskiego eksportu, oprócz ropy: wahhabizm, który wraz z saudyjskimi pieniędzmi aktywnie wspiera terroryzm w wielu krajach.

„Królestwo otwiera nową erę – polityki jawności, jasności i odpowiedzialności” – zadeklarował dziś bardzo bliski MBS minister finansów Mohammed al-Dżadaan, zgodnie z zapowiedzią swego mentora, który mówił w Rijadzie o Arabii „nowoczesnej, otwartej i tolerancyjnej”.

Na razie najbardziej spektakularnym posunięciem MBS było zezwolenie kobietom na kierowanie samochodami, jak też inna, mniej głośna wrześniowa czystka w środowiskach religijnych i intelektualnych. Aresztowano wówczas wielu dysydentów krytykujących politykę zagraniczną MBS, jak bojkot Kataru, wojnę w Jemenie, czy też prywatyzację przedsiębiorstw publicznych i zmniejszenie subwencji socjalnych państwa.

Od dzisiaj MBS niepodzielnie włada najważniejszymi dziedzinami królestwa – wojskiem i gospodarką. Zdaniem zagranicznych dyplomatów, obecny następca tronu może rządzić nawet pół wieku, zważywszy, że ze zdrowiem króla Salmana jest coraz gorzej.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…