Taki cel postawiło sobie brytyjskie ministerstwo zdrowia. Szef resortu Matt Hancock wydał oficjalne obwieszczenie podczas konferencji organizowanej przez Fundację Eltona Johna na rzecz walki z AIDS. Te ambitne plany może jednak pokrzyżować wyjście Wielkiej Brytanii z UE.

Jak donosi portal queer.pl, ma zostać powołana nowa grupa ekspertów i ekspertek, a podstawą przedsięwzięcia ma być wzmożona profilaktyka. Portal podaje również dane organizacji Terrence Higgins Trust: w 2017 roku w Zjednoczonym Królestwie żyło ponad 101 tysięcy zarażonych wirusem HIV. Od 2018 odnotowano spadek nowych diagnoz o 17 proc. To pozytywny trend. 53 proc. postawionych diagnoz dotyczyło homoseksualnych lub biseksualnych mężczyzn, a wśród heteroseksualnych kobiet i mężczyzn 38 proc. było czarnoskórych. Szef resortu chce utrzymać tendencję spadkową.

– Stawiamy sobie dzisiaj nowy cel: eliminację zakażeń HIV w Anglii do 2030 roku. Żadnych nowych infekcji w ciągu kolejnej dekady. Staniemy się pierwszym krajem, który osiągnie cel postawiony przez ONZ – ogłosił Matt Hancock.

Jednak pokrzyżować te szlachetne założenia może Brexit. W przypadku wyjścia Wielkiej Brytanii z UE może być niejaki problem w pozyskiwaniu leków PrEP, czyli substancji antyretrowirusowych, zmniejszających ryzyko zakażenia HIV. Wielka Brytania zaopatruje się w nie prywatnie. „Również zapasy innych leków i badania nad HIV i AIDS odczują negatywny wpływ wyjścia Wielkiej Brytanii z UE” – przewidują dziennikarze queer.pl. Leki PrEP zmniejszają kulturowy lęk przed HIV, ponieważ przyjmujący leki nosiciele dzięki nim nie przekazują wirusa dalej. Specjaliści z Terrence Higgins Trust twierdzą jednak, że ich powszechność przyczynia się jednocześnie do spadku użycia prezerwatyw.

Wielka Brytania w ostatnim czasie na serio podjęła rękawicę w walce z HIV/AIDS. W listopadzie książę Harry wezwał rodaków do regularnego robienia testów. Na przełomie listopada i grudnia parlamentarzysta Partii Pracy Lloyd Russell-Moyle wyznał na forum Izby Gmin, że jest nosicielem wirusa HIV, a jako taki musi wciąż mierzyć się z piętnem społecznym: – HIV przywołuje obrazy nagrobków i życie naznaczone tragedią. Prawda jest jednak taka, że teraz prognozy są zupełnie inne od tych, z jakimi opinia społeczna została zapoznana na samym początku. Osoba zarażona wirusem HIV, jeśli jest leczona, tak jak na przykład ja, może żyć długo i szczęśliwie, doświadczając co najwyżej niewielkich skutków ubocznych związanych z przyjmowaniem leków.

Poseł wyznał, że jest nosicielem od 10 lat: – Od tego czasu otrzymuję od NHS pomoc medyczną na światowym poziomie, dlatego nie tylko przeżyłem, ale też dobrze mi się wiodło, a każda moja partnerka może się ze mną czuć bezpiecznie.

paypal
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…