Nowe lewicowe ugrupowanie, które powstało w maju br., ma na koncie swój pierwszy poważny sukces – udało mu się zebrać 105 tys. podpisów poparcia pod listami w 21 okręgach wyborczych i tym samym zagwarantować sobie start w wyborach w całej Polsce.

fb.com/razem
fb.com/razem

Zbiórka rozpoczęła się natychmiast po rejestracji Komitetu Wyborczego. Dzisiaj o godz. 19.30 partia ogłosiła, że zakończyła zbiórkę w okręgu 11., obejmującym m.in. Sieradz, Pabianice, Łowicz i Zgierz i tym samym ma już 21 wymaganych okręgów. W sumie jest ich w Polsce 41. Żeby wystartować w całej Polsce, trzeba przedstawić po 5 tys. podpisów poparcia w ponad połowie z nich, czyli w sumie 105 tys. Na ulice poza RAZEM wyszli jak dotąd jedynie przedstawiciele skrajnej prawicy – podpisy zbiera KORWiN i fani Kukiza, nie podali jednak jak dotąd żadnych informacji o tym, jak idzie im zbiórka. Pozostałe partie nie prowadzą w zasadzie zbiórki ulicznej.

– Przez ostatnie tygodnie setki razemowców zbierały podpisy na ulicach. Rozmawialiśmy z olbrzymią ilością ludzi, przekonując ich do naszego programu i do złożenia podpisu. Nie spotkaliśmy tam praktycznie nikogo poza nami. Najwidoczniej inne komitety czują się na tyle pewnie, że nie mają potrzeby rozmawiać ze zwykłymi ludźmi. W jednej z okręgowych komisji wyborczych dowiedzieliśmy się, że jesteśmy pierwszym od niepamiętnych czasów komitetem, którego listy nie zostały wypełnione jednym charakterem pisma – dziwi się Magdalena Malińska z zarządu krajowego partii.

Sukces RAZEM jest dla wielu dużym zaskoczeniem – w ostatnich wyborach lewica pokazała się raczej od słabej strony, jeśli chodzi o zbiórkę. Swojej kandydatury w wyścigu prezydenckim nie udało się zarejestrować ani posłance Annie Grodzkiej, wtedy jeszcze członkini Zielonych, ani Wandzie Nowickiej, wspieranej przez Unię Pracy. Porażkę „podpisową” odnotował też sojusz pozaparlamentarnych ugrupowań skupionych wokół Zielonych w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku – wtedy udało się tylko w pięciu okręgach z siedmiu wymaganych do ogólnopolskiego startu.

– Najpierw słyszeliśmy, że nie da się zbudować partii oddolnie, bez zużytych twarzy zasiadających od dziesięcioleci w Sejmie – mówi Adrian Zandberg z RAZEM. – Potem, kiedy się zorganizowaliśmy, ci sami eksperci zapewniali, że bez sojuszu z SLD nie ma szans zebrać podpisów. Dziś zgłaszamy listy w całym kraju, w większości komisji w Polsce jako pierwszy komitet. Przed nami wyjątkowe wybory – po raz pierwszy od lat będzie można w Polsce zagłosować na lewicę, a nie na mniejsze zło – zapowiada z entuzjazmem.

RAZEM miało swój kongres założycielski w maju tego roku, dość szybko ugrupowaniu udało się zbudować struktury w całej Polsce. Podstawowe postulaty partii to bardziej sprawiedliwy system podatkowy – podniesienie kwoty wolnej od podatku przy jednoczesnym ustawieniu najwyższego progu podatkowego na poziomie 75 proc. od dochodu przekraczającego 500 tys. zł rocznie i walka z umowami śmieciowymi m.in. poprzez ustalenie minimalnej płacy godzinowej wyższej dla umów cywilnoprawnych niż dla umów o pracę. Domaga się też ograniczenia kadencyjności posłów i związania diet poselskich z trzykrotnością płacy minimalnej.

Skład list RAZEM zostanie ogłoszony na początku przyszłego tygodnia. Partia jak dotąd pokazywała się w sondażach z niewielkim, 1 proc. poparciem, ale jej działacze mają nadzieję, że zmieni się to po rejestracji list.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No co za kłamstwo Ruch Sprawiedliwości Spolecznej też zbierał codziennie podpisy i inne partie jak i komitety też

  2. Jak na pozaparlamentarną lewicę to spory sukces, jeszcze przy zdecydowanym trendzie rosnącym na prawicę w Polsce, mimo nieobecności w sondażach, w czasie wakacji, udało się. Pierwsza lewicowa zbiórka wyborcza zakończona sukcesem od czasu odpuszczenia przez PPP. Widać lewica może sie zorganizować, oprócz dyskutowania na kanapie, pokazać że MOŻNA. Nietrzeba liderów zgranych lewicy, tylko programu, dawania nadziei na lepsze jutro poprzez społeczny program. Mam cichą nadzieje, że lewicowi wyborcy pokażą czerwoną kartkę generałom bez armii.

  3. kolejny wyrób „made by Wybiórcza/Krytyka Polityczna/Michnik/Soros”. Przeglądnąłem sobie website partiarazem.pl i DZIĘKUJĘ. Ja rozumiem, że z robotą jest ciężko (podziękujcie Michnikowi za sprowadzenie Sorosa w 1989, etc) ale cytując klasyka (czyli Ferdka Kiepskiego): W TYM KRAJU NIE MA PRACY DLA LUDZI Z WASZYM WYKSZTAŁCENIEM. Sorry, taki „trynd”. Jeżeli wam się wydaje, że PKB wzrośnie (bo rozumiem, że każdy z was wierzy w magiczne znaczenie i ważność „wzrost PKB”) z „działania” miliona NGO, fundacji, etc to się grubo mylicie. Wam się „zdaje” i radze poczytać ostatnią książkę Jana Sowy „Inna Rzeczpospolta jest niemożliwa”. Przeczytałem wasze 'papióry” i jak sądzicie, że dzięki tym sloganom:
    – zredukujecie 2 milionowe bezrobocie,
    – naprawicie służbę zdrowia
    – naprawicie edukację na każdym szczeblu,
    – etc, etc, etc
    TO TYLKO WAM SIĘ ZDAJE, żeby tylko się „załapać” i dajecie dowód swojej „miałkowści” intelektualnej. Jesteście żałosnymi klonami Michnika/Sierakowiaka/Modzelewskiego itp. „ludzi wolności” tylko oni są za cwani. WON.
    PS. Panie Ikonowicz, doprawdy nie wiem co Pan robi na „łamach” strajk.eu!!

    1. #BigC(yc): sierotko, pochlebiasz nazywając mnie dronem bo jakby na to nie patrzeć to ciut skomplikowane urządzenie. Pochlebiasz mi bo chyba sobie zdajesz sprawę, co takie drony mogę zrobić (to ci może powiedzą kolesie „leficowcy”, którzy studiują Wybiórczą/KrytykęPolityczną).
      Klasyka: #B: jesteś drugim pokoleniem przygłupów, ludzi pozbawionych wyobraźni (a to wg pani Ewy Wiśniewskiej za Przeglądem).

    2. @YUZEK
      >Wam się „zdaje” i radze poczytać ostatnią książkę Jana Sowy „Inna Rzeczpospolta jest niemożliwa”.

      Jeśli już to „Inna Rzeczpospolita jest możliwa!”.
      W swej paplaninie chciałeś zabłysnąć ale nie wyszło.

    3. #Yabol: brawo, masz rację. Tytuł przeczytałeś a tera pytanie: przeczytałem resztę? Pytam z prostego powodu, że w wczorajszej Wybiórczej niejaki Majcherek „profesor” a jakże z Krakowa „przejechał” się po Sowie, Springerze, etc a syć w obronie RPjakiśtamnumer skomponowanej przez ludzi wolności. I znowu pytanie:
      – zredukujecie 2 milionowe bezrobocie,
      – naprawicie służbę zdrowia
      – naprawicie edukację na każdym szczeblu,
      – etc, etc, etc
      ???
      Bzdety/slogany takie jak niejaka Nowacka sadzi w Polityce (http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1632673,1,lewica-nie-zdala-egzaminu-z-lewicowosci-w-kwestii-uchodzcow.read) są prześlicznie „leficowe”. A tu masz kolejny śliczny numer: http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20150908/spiewak-uchodzcy-szansa-dla-polski. I kolejny „autorytet” Śpiewak (dla ułatwienia: synek swojego tatusia czyli prof. Śpiewaka) ale dla mnie facio skazany za ZDEFRAUDOWANIE kasy jaką zebrała jego „fundacja”: http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20150908/spiewak-uchodzcy-szansa-dla-polski. A generalnie rzecz biorąc: zdolność myślenia ograniczona do tłitów i fajsbuka ma sprawiać, że kolesie i panienki bawiące się w start-up pt. „Razem” zyskają łaskę wyborców. Pomyślności. Warsiawa to miasto o jakimś specyficznym „genius loci”: NIE BYŁO I NIE MA KRETYŃSTWA żeby się tam nie narodziło ale za to ze szczególnym talentem: ZAWSZE CAŁA RESZTA „poza” Warsiawą MUSI PŁACIĆ ZA TE KRETYŃSTWA.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…