Marek Sawicki, jeden z czołowych polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego, oznajmił, iż jego partia prowadzi rozmowy z ugrupowaniem zdziwaczałego rockmana Pawła Kukiza ws. wspólnego startu w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Nie zgadlibyśmy. Osobliwe tańce ludowców wokół ich ewentualnego wstąpienia do opozycyjnej koalicji „przeciw PiS” odbierane były powszechnie jako przymilanie się do Kaczyńskiego i próbę przejścia na drugą stronę barykady. Tymczasem okazuje się, że PSL sposobi się do elektoralnego uścisku z nieznaczącą przystawką strony rządowej – ugrupowaniem Kukiz `15.
Indagowany przez dziennikarzy TVP Sawicki wyraził się w sposób następujący:
– To jest pytanie [o ewentualną koalicję] do Kukiz’15. Rozmowy trwają, przede wszystkim o kwestiach programowych. To, co chce wnieść Kukiz’15, to przede wszystkim dzień referendalny. Tu akurat jesteśmy otwarci. To są kwestie związane chociażby z mieszaną ordynacją wyborczą – tu również możemy się porozumieć, jest kilka elementów stycznych. My z kolei wnosimy bardzo mocno o pakiet dla przedsiębiorców. Tu także – mam nadzieję – bo jest wielu reprezentantów właśnie środowisk gospodarczych (w Kukiz’15) – wyjaśniał poseł PSL.
Przesłanka do rozpoczęcia budowy wspólnego bloku na okoliczność tegorocznych wyborów parlamentarnych jest zatem banalna, przewidywalna i nudna – Kukiz `15 i PSL połączył frasunek o los przedsiębiorców.
– Dziś mamy sytuację, gdy trzeba mieć duże wpływy budżetowe, a to wypracowują ludzie pracy, a nie ludzie administracji (…) Więc trzeba jasno powiedzieć, że przedsiębiorcom należy ulżyć – wygłosił jakże oryginalne tezy Sawicki (zupełnie jakby w pojęciu 'ludzie pracy’ w ogóle chodziło o przedsiębiorców).
Pytany o negocjacji z Grzegorzem Schetyną, poseł PSL stwierdził, że nie jest zainteresowany decyzją PO.
– To jest kwestia PO, czy pójdzie jeszcze bardziej w lewo; PO miała zaproszenie do centrum, które proponujemy. Z tej propozycji nie skorzystała, buduje bardziej lewicową formację. Więc życzymy im powiedzenia – odpowiedział dziennikarzowi.
Doprawdy, w tej koalicji brakuje resztek Konfederacji dla osiągnięcia pełnej egzotyki.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Co w tym dziwnego? PSL jest partią rolników, czyli właśnie prywatnych przedsiębiorców.
Koniczynkowi zawsze wiedzieli, gdzie stoi koryto, w końcu niby chłopi. I zawsze umieli się do niego podłączyć. W końcu pazerni chłopi.