fot. Tomasz Świerżewski
W centrum Warszawy stanęli obok siebie wściekli na bierność państwa wobec ich problemów rolnicy, lekceważeni i pozbawieni wypłaty od miesiąca przez właściciela zakładów Solaris robotnicy i reprezentujący ich w proteście związkowcy z OPZZ i „Solidarności”. Czy ich wściekłość zostanie zauważona, czy, jak do tej pory, możni tego świata pozostaną wobec niej obojętni? Jeśli nawet tak się stanie, to tylko do czasu.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
Para-demokracja
Co się dzieje, gdy zasady demokracji stają się swoją własną karykaturą? Nic się nie dzieje…