Aktywiści Mostów Miłości przejadą trasę z Miami do Waszyngtonu (prawie 1800 km), wzywając prezydenta Joe Bidena i Kongres do zakończenia trwającej już prawie sześć dekad blokady Kuby. Podczas tygodniowego rajdu zamierzają zatrzymywać się w różnych miastach i rozmawiać o potrzebie zmiany polityki wobec wyspiarskiej republiki.
Mosty Miłości (Bridges of Love) wystąpiły z tą inicjatywą niedługo po tym, jak Zgromadzenie Ogólne ONZ przegłosowało rezolucję potępiającą amerykańskie embargo przeciwko Kubie. Za głosowało 184 krajów, dwa były przeciw (tradycyjnie – USA i Izrael), a trzy się wstrzymały. Koordynator akcji, urodzony na Kubie nauczyciel Carlos Lazo, powiedział: „Już najwyższy czas, aby przeciwstawić się nienawiści i nietolerancji, aby objąć szczodrością i człowieczeństwem ludzi, którzy w środku pandemii muszą stawiać czoła ekonomicznemu oblężeniu”.
Rajd wyruszy w niedzielę – aktywiści zawiozą ze sobą podpisaną przez ponad 25 tys. osób petycję w sprawie zniesienia gospodarczego embarga, która mają zamiar dostarczyć do Białego Domu tydzień później. Mosty Miłości wzywają również do normalizacji stosunków dyplomatycznych między Kubą a USA i przywrócenia lotów do wszystkich prowincji kubańskich. „Zatrzymamy się w dużych i małych miastach, będziemy rozmawiać ze wszystkimi, z ludźmi każdej rasy, kultury, religii i wyznania o konieczności zakończenia tej przestarzałej i nieludzkiej polityki Stanów Zjednoczonych wobec Kuby” – powiedział Lazo.
Szacuje się, że trwająca prawie sześćdziesiąt lat blokada kosztowała gospodarkę Kuby już ok. 754 miliardów dolarów. Na początku tego roku pojawił się już nawet w Kongresie projekt senatorów z Partii Demokratycznej, zakładający zakończenie blokady (jako ,,reliktu ziemnej wojny”) i normalizację relacji gospodarczych między krajami.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…