Inicjatywa Pracownicza nie zamierza bezczynnie przyglądać się jak międzynarodowa korporacja zwalnia jej członków. W czwartek pod warszawskim biurem Amazona odbędzie się protest przeciwko represjom i wyrzucaniu z pracy związkowych aktywistów. Prawdopodobnie to dopiero początek walki.
W czwartek o godz. 16:00 przy ulicy Nowogrodzkiej 60 będzie z pewnością gorąco. Związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej chcą dać do zrozumienia zarządowi polskiego Amazona, że nie ma zgody na dalsze zwolnienia i antypracowniczą politykę. Wcześniej związek prowadził wśród zatrudnionych kampanię informacyjną, w ramach której informował o ich prawach i nawoływał do oporu wobec przykręcania śruby przez kapitalistę.
W ostatnich tygodniach polski oddział Amazona wysłał do mediów pozytywne komunikaty. Dowiadujemy się z nich, że zatrudnieni w centrach logistycznych w podpoznańskich Sadach i Bielanach Wrocławskich otrzymali podwyżki i dodatki stażowe. Firma w ten sposób stwarza iluzję troski o pracowników, informując również, że w okresie przedswiątecznym łaskawie obdaruje pracą kolejnych 12 tys. osób.
Z informacji udostępnianych przez Inicjatywę Pracowniczą wyłania się jednak zupełnie inny obraz stosunków pomiędzy pracą a kapitałem. Związkowcy mówią o zwolnieniach i represjach wycelowanych w pracowników, którzy aktywnie walczą o swoje prawa.
„W ostatnich tygodniach Amazon zwolnił kilkunastu pracowników z dłuższym stażem, którzy chorowali lub nie wyrabiali norm. Od początku 2016 r. firma wystosowała do związku zapytanie o ok. 600 osób, w związku z zamiarem podjęcia wobec nich jakiś czynności – najczęściej wypowiedzenia umowy. Związek wziął w obronę ponad 70 z nich, z których część firma planuje zwolnić lub ich już zwolniła” – czytamy w zapowiedzi czwartkowego protestu.
Jako przykład działań antyzwiązkowych koncernu Inicjatywa Pracownicza ukazuje przypadek Macieja, który pracował w Amazona dwa lata. Niedawno otrzymał wypowiedzenie. Jego historia jest poruszającym przykładem represji. „Przez większość czasu działał na rzecz związku jako jego anonimowy członek, nieujawniony przed pracodawcą. Amazon planował rozwiązać z nim umowę z powodu zbyt niskich wyników tzn. nierealizowania wyśrubowanych norm. Zarzucał mu zbyt wolną pracę, nawet gdy osiągał 99% normy” – ujawnia IP.
Przypadek Macieja nie jest jedynym uderzeniem w działaczy związkowych. Członkowie Inicjatywy Pracowniczej są poddawani szczególnej kontroli w zakresie wydajności pracy. Najdrobniejsze zejście poniżej normy są wychwytywane przez nadzorców, a zatrudnieni – wzywani na rozmowy dyscyplinujące. Firma niechętnie patrzy również na pracowników, ktorzy korzystają z prawa do pójścia na zwolnienie lekarskie. „prócz Macieja są inne zwolnione osoby: dziewczyna po wypadku samochodowym, kolega z Białorusi zwolniony za niecałe 30% absencji chorobowej, doświadczeni pracownicy na umowach o pracę na czas nieokreślony, których błędy nagle przestały pasować firmie.” – czytamy w komunikacie związku.
Inicjatywa Pracownicza zapewnia, że będzie bronić praw pracowników Amazona zarówno podczas protestów jak i na drodze sądowej. Pierwsze starcie odbędzie się jutro na ul. Nowogrodzkiej. Związkowcy zachęcają mieszkańców stolicy do przybycie i okazania solidarności. Więcej informacji o wydarzeniu można znaleźć tutaj.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…