Na razie sprawa jest jasna TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydo9bycia węgla brunatnego w kopalni Turów, która od dawna jest kością niezgody miedzy Polską, Czechami i Niemcami. Polski rząd już wie, jak na to zareaguje.
Źródła konfliktu
Od dawna sąsiadujące z nami państwa protestowały przeciwko działalności kopalni i położonej przy niej elektrowni Turów. Zarzuty dotyczyły zarówno zanieczyszczeń powietrza, jak i obniżania poziomu wód gruntowych. Polska, podnoszą Czesi, nie przekazała im pełnej informacji. Skończyło się tak, jak się skończyć musiało: wobec niemożności porozumienia ze stroną polską, Czechy złożyły skargę do TSUE. Trybunał zaś 20 maja nakazał wstrzymanie wydobycia węgla do czasu rozstrzygnięcia sporu.
Skutki decyzji TSUE
Jednak po polskiej stronie to nie jest takie proste. Natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla, jak przekonują polscy eksperci, i wykonanie wyroku ” naraziłoby Polskę i jej obywateli na znaczne i nieodwracalne szkody„. Zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego, oznaczałoby kłopoty w funkcjonowaniu elektrowni, która daje 7 proc. mocy w polskim systemie energetycznym. Jednocześnie mieszkańcy regionu wskazują, że natychmiastowe zamknięcie kopalni i elektrowni pozbawi pracy kilka tysięcy ludzi. W proteście zablokowali drogę prowadzącą ku granicy z Czechami.
Premier Morawiecki zareagował jednoznaczna odmową: „ Żadna decyzja jakiejkolwiek instytucji UE nie może narażać polskich obywateli na ryzyko. Nie może narażać ich bezpieczeństwa. Dlatego jako szef rządu chcę z całą mocą podkreślić, że na pewno nie będziemy ryzykować zdrowiem i życiem polskich obywateli, tylko dlatego, że ktoś w TSUE podjął taką czy inną decyzję”, cytuje Morawieckiego portal gazeta.pl.
Kopalnia i elektrownia Turów od dawna były obiektem krytyki organizacji ekologicznych, w tym Greenpeace. Jednak na likwidację tych niewątpliwie szkodliwych dla środowiska instalacji trzeba czasu i starannie opracowanych koncepcji, jak tego dokonać, by nie przynieść szkód mieszkańcom.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Dyplogeniusze rządu tak negocjowali,że TSUE rozstrzygnęło tak jak postanowiło. Czesi chcieli byśmy dołożyli się do sieci wodociągowej z wiadomych powodów. Cirka 180 mln zł,ale duma tych no dyplogeniuszy kazała zachować się jak przed wojną, nie oddamy guzika ect. Teraz wywala większą kasę,bo są pod ścianą.Jedyne rozwiązanie dla nas to wycofanie skargi z TSUE przez Czechy. Pragmatyczny naród nie od dziś.