Wozy, którymi ratownicy jeżdżą na akcje są w opłakanym stanie. Centrum Zdrowia Dziecka prosi o pomoc i organizuje zbiórkę pieniędzy na nową flotę.
Szpital rozkłada ręce – karetki będące na wyposażeniu nie są w stanie zapewnić właściwej opieki pacjentom.
Flota Centrum Zdrowia Dziecka liczy 10 karetek, z czego połowa nadaje się do użytku. niektóre są w użyciu od 15 lat, a na liczniku mają już prawie pół miliona kilometrów. Mimo, że CZD stanowi jeden z najnowocześniejszych szpitali w Polsce, nie może sobie pozwolić na zakup nowych pojazdów. Jest zadłużony na 300 milionów złotych, z tego względu zwrócono się o pomoc do Obywatelskiej Fundacji Pomocy Dzieciom. Fundacja na platformie crowdfoundingowej PomocSieLiczy.pl zorganizowała zbiórkę pieniędzy, której celem jest 350 tys. złotych.
– Bazowy samochód dostawczy, na fundamencie którego można stworzyć karetkę, kosztuje grubo powyżej 120 tys. złotych. To nawet nie jest połowa ceny, bo przecież potrzebne jest jeszcze wyposażenie. Nikt nie produkuje finalnych modeli pt. gotowa karetka pogotowia. Najdroższa ze wszystkiego jest zabudowa przedziału medycznego, szczególnie, jeśli ma służyć w neonatologii. Same podłączenia dostępu do gazów medycznych to majątek. Spore koszty to również urządzenia do dezynfekcji pojazdu – mówi Anna Brengos z Fundacji Pomocy Dzieciom.
Na razie fundacji udało się zebrać ledwo 570 zł. To nikła kwota, w porównaniu do tej, ile dofinansowań wyciągnęła już od państwa szkoła Tadeusza Rydzyka, a przypomnijmy, że było to 20 milionów złotych.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
zabrać darmozjadom politycznym którzy wożą d..e po dyskotekach dziesiętnicach i do rydzyka