Symbol walki o równe prawa mniejszości seksualnych zaprezentowali podczas występu na Stadionie Śląskim muzycy niemieckiego zespołu Rammstein. W ten sposób chcieli zamanifestować solidarność z mieszkającymi w Polsce osobami LGBT.
Ponad 60 tysięcy widzów na trybunach i murawie. Niesamowite widowisko świateł, laserów i muzyki. A także piękne zachowanie, pokazanie etycznych standardów, jakich powinniśmy wymagać od wszystkich artystów. Tak pokazali się polskiej publice członkowie kapeli Rammstein podczas wczorajszego występu w Chorzowie.
Wokalista zespołu, unoszony przez tłum, trzymał w dłoni tęczową banderę – symbol walki o równe prawa osób LGBT. Co ważne, publiczność reagowała entuzjazmem. Świadczy to oczywiście dobrze o tej części polskiego społeczeństwa, która sympatyzuje z Rammstein, a także stanowi promyk nadziei, że powszechne poparcie dla postulatu rozszerzenia praw obywatelskich nie musi być w naszym kraju wizją zupełnie nierealną.
Wymowny gest muzyków podczas koncertu w Chorzowie#LGBT #Rammstein #Katowice https://t.co/YSxwjH5tdc pic.twitter.com/YfIDddTd12
— Pracownicza Demokracja (@PracDem) July 25, 2019
Kontekst był oczywisty – w ostatnią sobotę w Białymstoku doszło do zorganizowanych aktów agresji wobec uczestników Marsz Równości, w tym pobić i zastraszeń, które były dziełem kiboli Jagiellonii Białystok i osób nacjonalistycznie oraz homofobicznie pobudzonych. Lekkie obrażenia odniosło ponad 50 osób. Policja zatrzymała również ponad pół setki bandytów. Więcej o tych zdarzeniach można przeczytać w reportażu na naszych łamach.
Gest muzyków Rammstein nie jest pierwszym aktem politycznego poparcia dla postępowej inicjatywy. W 2016 roku podczas występu Pearl Jam w Krakowie zaprezentowano logo Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, a słynny Mick Jagger podczas koncertu The Rolling Stones w Warszawie poddał krytyce pisowski zamach na wymiar sprawiedliwości.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…