Firma Sofidel ma poważne kłopoty. Zaostrzający się spór pomiędzy reprezentujacymi pracowników związkami zawodowymi a zarządem spółki doszedł do etapu, w którym związkowcy postanowili zorganizować akcje strajkową.
Prezes Sofidelu, Luigi Lazzareschi w opublikowanym pod koniec 2017 roku na łamach portalu Money.pl wywiadzie mówił o rozwoju firmy, na którym skorzystać mają również pracownicy. Luigi Lazzareschi. „Dwa i pół roku temu zdecydowaliśmy się na rozbudowę zakładu w Ciechanowie, która zwiększy moce produkcyjne trzykrotnie: z 30 do 90 tysięcy ton rocznie” – mówił zarządca fabryki. Również w ubiegłym roku związki zawodowe po raz pierwszy upomniały się o wzrost wynagrodzeń. Od września 2017 roku w zakładzie trwa spór zbiorowy.
Jak dotąd wszelkie rozmowy negocjacyjne spaliły na panewce. Związkowcy domagają się zwiększenia wynagrodzenia wszystkich pracowników o 30 proc., podkreślając przy tym, że są gotowi pójść na pewne ustępstwa. Obecnie trwają mediacje pomiędzy kapitalistą, a reprezentantami załogi. Działacze NSZZ Solidarność podkreślają, że jeśli w najbliższym czasie nie przyniosą one przełomu, może dojść do strajku okupacyjnego.
W poniedziałek pod zakładem przy ulicy Mleczarskiej odbyła się pikieta, w której wzięło udział kilkaset osób. Obecni przynieśli transparent z napisem: „Chcemy pracować i żyć godnie”. Uczestnicy podkreślali, że to ostatni zachowawczy środek zastosowany w tym konflikcie. Oczekują od zarządu konkretów.
W NSZZ „Solidarność” w firmie Sofidel zrzeszonych jest 206 pracowników. To ponad połowa załogi fabryki, które zatrudnia obecnie około 400 osób. Jest kolejny protest pracowników tej firmy, poprzedni odbył się w marcu.
Sofidel jest jednym z głównych producentów papieru toaletowego w Polsce. Firma wytwarza m.in. znany papier Regina.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…