Fatalnie skończyło się dla terrorystów z Państwa Islamskiego spotkanie z dzikami. Trzech „rycerzy dżihadu” poległo.
Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Kirkuku w Iraku. Dżihadyści zamierzali przepędzić dziki z okolic farmy, którą wcześniej zawłaszczyli. Nie wiadomo, jakich „argumentów” użyli, w każdym razie z marnym skutkiem – zwierzęta wpadły w szał i zabiły trzech terrorystów.
Rampaging wild #boars kill 3 #ISIS #terrorists in Northern #Iraq ?? https://t.co/8Yfj5QZENm pic.twitter.com/0xTmiOgAa9
— ?? Silas R ?? (@blazebandit2015) 26 kwietnia 2017
Państwo Islamskie zajęło region Kirkuku w 2014 r. Dokonało na tym obszarze licznych masakr ludności cywilnej, tysiące ludzi zbiegły, tym bardziej, że w prowincji stosunkowo liczebna była przed ostatnim konfliktem ludność chrześcijańska. W dalszym ciągu zabijani są mieszkańcy, którzy próbują z okupowanego regionu uciekać. Samo miasto Kirkuk, jej ważny ośrodek, na szczęście dla Irakijczyków zostało w 2014 r. opanowane przez oddziały kurdyjskie. W ubiegłym roku IS zorganizowało w mieście serię zamachów, próbując doprowadzić do skierowania do miasta części sił zaangażowanych w szturm Mosulu. Kurdowie poradzili sobie jednak z zagrożeniem.
Odbicie prowincji Kirkuk z rąk IS pozostaje melodią przyszłości. Wojsko irackie ugrzęzło w Mosulu i w najbliższym czasie nie otworzy kolejnego frontu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
:DDDDDDDD
Mam nadzieję że dziki się nie otruły…
No i nie wejdą do raju, gdzie hurysy uschną z tęsknoty. Ale mieli pecha.
Dziki wiedzą, kogo brać na kieł.