Fatalnie skończyło się dla terrorystów z Państwa Islamskiego spotkanie z dzikami. Trzech „rycerzy dżihadu” poległo.

Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Kirkuku w Iraku. Dżihadyści zamierzali przepędzić dziki z okolic farmy, którą wcześniej zawłaszczyli. Nie wiadomo, jakich „argumentów” użyli, w każdym razie z marnym skutkiem – zwierzęta wpadły w szał i zabiły trzech terrorystów.

Państwo Islamskie zajęło region Kirkuku w 2014 r. Dokonało na tym obszarze licznych masakr ludności cywilnej, tysiące ludzi zbiegły, tym bardziej, że w prowincji stosunkowo liczebna była przed ostatnim konfliktem ludność chrześcijańska. W dalszym ciągu zabijani są mieszkańcy, którzy próbują z okupowanego regionu uciekać. Samo miasto Kirkuk, jej ważny ośrodek, na szczęście dla Irakijczyków zostało w 2014 r. opanowane przez oddziały kurdyjskie. W ubiegłym roku IS zorganizowało w mieście serię zamachów, próbując doprowadzić do skierowania do miasta części sił zaangażowanych w szturm Mosulu. Kurdowie poradzili sobie jednak z zagrożeniem.

Odbicie prowincji Kirkuk z rąk IS pozostaje melodią przyszłości. Wojsko irackie ugrzęzło w Mosulu i w najbliższym czasie nie otworzy kolejnego frontu.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…