Jeszcze trzy lata mieszkańcy stolicy będą dusić się trującą mgłą. Potem ma być lepiej. Ogrzewanie węglowe ma zostać zastąpione gazowym ciepłem dostarczanym z nowego bloku zerańskich zakładów. Koszty? Niemałe, ale chyba warto.

Elektrociepłownia Żerań / wikipedia commons

Elektrociepłownia  Żerań ma zostać powiększona o nowoczesny blok gazowo-parowy. W czwartek podpisano umowę na realizację tej inwestycji. Jej koszt opiewa na 1,5 mld złotych. To dużo, ale dużo więcej będziemy musieli wydać na leczenie chorób dróg oddechowych i nowotworów, jeśli szybko nie rozwiążemy problemu smogu. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie, a wskaźniki stężenia pyłów zawieszonych i benzopirenów podczas ostatniej zimy przekraczały nawet rekordy ustanowione przez miasta w Indiach i Chinach. Szacuje się, że rocznie z tego powodu może tracić życie nawet 45 tys. Polaków.

Realizatorem inwestycji zleconej przez PGNiG Termika jest konsorcjum, którego głównym podmiotem jest Polimex-Mostostal, a w jego skład wchodzi też kilka firm z grupy Mitsubishi Hitachi. Blok gazowy powiększy moce Elektrociepłowni Żerań – drugiego co do wielkości źródło ciepła dla Warszawy, działającego już od 1954 roku. Obecne moce to  1580 MW mocy cieplnej i 386 MW mocy elektrycznej. Władze stolicy szacują, że dzięki nowemu generatorowi ciepła przestarzałe kotły węglowe zostaną wycofane z użytkowania, a nowa jednostka wytwórcza o mocy około o mocy ok. 490 MWe umożliwi zwiększenie produkcji energii elektrycznej w EC Żerań o ok. 80 proc.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…