Człowiek znajduje się coraz bliżej wybicia wszystkich swoich najbliższych krewnych na planecie – krytycznie zagrożone wyginięciem są cztery z sześciu gatunków wielkich małp. Liczba goryli wschodnich spadła w ciągu ostatnich 20 lat o 70 proc.

Goryle - po orangutanach - są kolejnym gatunkiem wielkich małp, które wyginą ze względu na działalność człowieka/flickr.com/belgianchocolate
Goryle – po orangutanach – są kolejnym gatunkiem wielkich małp, które wyginą ze względu na działalność człowieka/flickr.com/belgianchocolate

Jak podaje Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN), goryl wschodni, czyli największa żyjąca na świecie małpa, znalazł się na tzw. czerwonej liście gatunków krytycznie zagrożonych wyginięciem. Żyje ona na terenach Kongo, Rwandy i Ugandy. To czwarty gatunek wielkich naczelnych, który został tam wpisany – poprzednie to orangutany sumatrzański oraz borneański i goryl zachodni. Bonobo i szympansów również jest coraz mniej, jednak sytuacja w ich przypadku nie jest tak krytyczna.

– Już wkrótce doprowadzimy do tego, że po prostu wybijemy naszych najbliższych krewnych, co jest dość przerażające – mówi M Sanjanyan, wiceprezes IUCN. – Jeśli nauczymy się dbać o wielkie lasy deszczowe i sprawiać, żeby lokalne społeczności czerpały zyski z ich ochrony, uratujemy wielkie małpy. Jeśli nie – znikną. Zostaną nam pojedyncze sztuki, jednak mówiąc językiem ekologii, największe naczelne po prostu wyginą.

Wschodnie goryle dzielą się na dwa podgatunki – goryle górskie, których pozostało zaledwie 800 i goryle Grauera, których żyje ok. 3,8 tys. – jeszcze w latach ’80 ubiegłego wieku było ich ponad 20 tys. Na populacji bardzo odbiła się wojna w Rwandzie – uchodźcy, uciekający przed jedną z najstraszniejszych masakr na tle etnicznym w historii ludzkości, kryli się w puszczy parku narodowego Kahuzi-Biega, a goryle były dla nich źródłem mięsa. Polowania to ciągle podstawowa przyczyna wymierania goryli. Z kolei w Azji Południowej główną przyczyną wymierania orangutanów jest niszczenie ich środowiska naturalnego pod uprawy oleju palmowego – Indonezja, na terenie której żyją nasi krewniacy, ma jeden z najwyższych wskaźników deforestacji, czyli wycinania lasów, na świecie.

Według Jane Goodall, jednej z najbardziej znanych badaczek goryli i innych wielkich małp na świecie, za ich wymieranie odpowiedzialny jest wielki biznes i skorumpowane rządy państw, w których żyją naczelne. – Niestety, cały wysiłek wkładany w zwiększanie świadomości na ten temat jak dotąd nie przekłada się na realia. Liczba żyjących małp wciąż spada – mówi Goodall. – Najgorzej wygląda sytuacja w Azji Południowej, jednak widzimy, jak uprawy palm olejowych przenoszą się do Afryki, gdzie będą takim samym zagrożeniem dla ekosystemu.

Dobrą wiadomością jest za to skreślenie z czerwonej listy pandy wielkiej – efekty przyniosły działania chińskiego rządu, który wykonał ogromny wysiłek w celu ochrony zwierzęcia. Jak jednak ostrzega IUCN, lasy, zamieszkiwane przez te ssaki znikną z powierzchni ziemi w ciągu następnych 50 lat ze względu na ocieplenie klimatu. Obecnie na wolności żyje niewiele ponad 1800 pand. W Australii udało się powiększyć populację pazurogonów pręgorudych, bliskiego wyginięcia gatunku kangura, jednak po raz pierwszy na liście zagrożonych zwierząt znalazły się koale, których populacja spada ze względu na zmniejszanie się terenów zamieszkiwanych przez nie lasów, susze i choroby. Na czerwoną listę wpisano także zebry i trzy inne gatunki afrykańskich antylop.

W sumie według wiedzy IUCN na świecie znajdują się niemal 83 tys. gatunków roślin i zwierząt, z których aż 24 tys. – czyli 28 proc. – jest zagrożonych wyginięciem, a 5 tys. znajduje się w krytycznej sytuacji. Według naukowców z Unii sytuację tę, spowodowaną przede wszystkim polowaniami, niszczeniem naturalnych środowisk oraz wywołanym przez człowieka ocieplaniem się klimatu, można uznać za szóstą w historii Ziemi falą wielkiego wymierania.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…