O ustanowienie języka śląskiego nowym językiem regionalnym starają się posłowie KO, Lewicy i PSL. Rok temu złożyli projekt ustawy w tej sprawie. MSWiA mówi: nie ma mowy.

MSWiA, które rozpatruje wniosek napisało wstępną opinię- negatywną. Według resortu uznanie śląskiej gwary za język regionalny, może spowodować, że Polacy przestaną mówić po polsku. Ministerstwo obawia się również lawinowego wzrostu wniosków u uznanie kolejnych języków, dialektów i gwar za języki oficjalne, przez co język polski jako taki przestanie istnieć.

Posłanka Monika Rosa i Marek Plura z KO, współtwórcy projektu nie kryją zdziwienia taką argumentacją. – To absurd- mówi Rosa w rozmowie z Rzeczpospolitą.  – W czasie długiej batalii o uznanie języka śląskiego nie słyszałem jeszcze tak kuriozalnego uzasadnienia odmowy- dodaje Marek Plura.

Obecnie w Polsce funkcjonują dwa języki urzędowe- polski i kaszubski. Jeśli gwara śląska miałaby dołączyć do tej grupy, uczono by jej w szkołach, a wszystkie oficjalne nazwy ulic, urzędów i instytucji mogą być zapisane w tym języku. Ponadto można zdawać maturę z języka kaszubskiego.

Oprócz dwóch oficjalnych języków, używanych jest też kilka dialektów: mazowiecki, małopolski, wielkopolski i śląski, oraz lokalne gwary np. gwara góralska. Jak podaje portal culture.pl bywają gwary, które są używane tylko na bardzo niewielkim obszarze, np. na terenie kliku wsi i z tego powodu powinny być objęte szczególną pieczą.

Z takim podejściem nie zgadza się MSWiA. Gdyby Ślązacy dostali własny język ich emancypacyjne dążenia mogłyby się wyrwać spod kontroli.

 

 

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…