To wszystko na podstawie sondażu, przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej”, w którym zapytano, czy Ziobro powinien podać się do dymisji. „Za” było 47 proc. pytanych.
Przeciwne zdanie wyraziło 27 proc. Czy to oznacza dymisję wszechwładnego i groźnego ministra i prokuratora generalnego w jednym? Eksperci wskazują, że to mało realne.
Oczywiście, afera związana z nad wyraz podejrzanymi okolicznościami jakoby samobójczej śmierci jednego z głównych świadków sprawy podkarpackiej, bardzo szkodzi i jeszcze zaszkodzi rządzącemu ugrupowaniu. Przypomnijmy, że sprawa dotyczy samobójstwa Dawida Kosteckiego, które podwładna Ziobrze prokuratura wyjaśnia w taki sposób, że opinia publiczna nabiera coraz więcej podejrzeń.
Sondaż przeprowadzono w pierwszym dniu wypłynięcia sprawy byłego już wiceministra Plebiaka i zorganizowania w Ministerstwie Sprawiedliwości komanda trolli, które łamiąc przepisy hejtowało sędziów niechętnych obecnej ekipie. Można więc przypuszczać, że obecnie wyniki byłyby jeszcze bardziej niekorzystne dla Zbigniewa Ziobry. I w każdym normalnym, cywilizowanym kraju taki minister podałby się do dymisji. Ale nie w Polsce.
Jak wskazują pytani przez portal interia.pl specjaliści, dymisja jest mało prawdopodobna. To, że minister powinien podać się do dymisji, w zasadzie są zgodni, ale nie stanie się to, ponieważ Ziobro jest jednym z trzech filarów Zjednoczonej Prawicy, a jego rezygnacja przed wyborami osłabiłaby mającą znakomite wyniki w sondażach koalicję. Po drugie, władza natychmiast przystąpiła do kontrofensywy pokazując naganne zachowania najważniejszych posłów PO: Neumanna i Brejszy i rozgrywa to w sowich mediach doskonale, a po trzecie elektorat PiS jest tak impregnowany na nieetyczne zachowania swoich wybrańców, że i ta afera niewiele Ziobrze i jego ludziom zaszkodzi.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
A czy lewicowe media się martwią, że suweren nie chce Ziobry?
No bo trochę lewicowy to on jest, tak jak Andriej Wyszyński, prokurator generalny ZSRR w latach 30-ch.
Skoro liberały wyją że ma odejść to czysta logika sceny politycznej podpowiada że lewica murem za Ziobrą.
W sumie to rewelacyjny on nie jest, przydałby się taki co bardziej za morde wezmie kaste i bandytow, ale lepszego kandydata nie ma. Niech więc już bedzie mieńszewik
… Zero za mordę bierze kastę…? No toż to szok! Odnoszę nieodparte wrażenie, ze jest ganc sawsiem odwrotnie.