Gwiazda FC Barcelona, uważany za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, Argentyńczyk Lionel Messi, został skazany za 21 miesięcy więzienia za oszustwa podatkowe.
Zgodnie z hiszpańskim prawem, które pozwala na zawieszenie każdej kary pozbawienia wolności krótszej niż dwa lata, ani Messi, ani jego ojciec, uznany za współwinnego ukrywania dochodów i unikania podatków, nie przesiedzą ani dnia w więziennej celi. Gwiazdor futbolu będzie jednak musiał zapłacić karę w wysokości 3,5 mln euro.
Sam Messi zrzuca winę na ojca – twierdzi, że on tylko „grał w piłkę” a gospodarowanie zarabianą w ten sposób fortuną pozostawił w całości ojcu. Mowa o niebagatelnych kwotach; Argentyńczyk, jako jeden z najlepiej opłacanych piłkarzy na świecie, zarabiał rocznie ponad 30 mln dolarów. Od 12 lat gra w FC Barcelona, w samym mieście żyje od 13. roku życia, kiedy przyjechał do Hiszpanii leczyć niedobory hormonu wzrostu – gdyby nie finansowana z publicznych pieniędzy służba zdrowia prawdopodobnie nigdy nie byłby w stanie osiągać takich sukcesów na boisku. Nie był jednak chętny, żeby od swoich astronomicznych dochodów odprowadzać należny podatek. Do prania pieniędzy ojciec piłkarza używał kompanii paliwowych, usytuowanych w Urugwaju, Belize i w Szwajcarii.
Zarobki największych gwiazd futbolu wciąż rosną. Za najbogatszego z nich uważa się Cristiano Ronaldo, Portugalczyka, który posiada majątek o wartości 210 mln dol. Messi ustępuje mu tylko o 10 mln dol., w górze stawki znajduje się też m.in kolega Messiego z klubu, Brazylijczyk Neymar, pochodzący z Szwed Zlatan Ibrahimowic i Anglik Wayne Rooney. Poza astronomicznymi kwotami, otrzymywanymi z klubów, piłkarze zarabiają krocie na reklamach, przede wszystkim w sektorze odzieżowym i kosmetycznym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…