„Dobra zmiana” może być dla nas niezwykle dokuczliwa. Także w swoim symbolicznym wymiarze. Niemniej, przy niektórych zbliżonych do niej prawicowych politycznych ekstrawagancjach, wyglądać może na projekt subtelny i zgoła nieradykalny. Popatrzmy choćby na Rygę.
Media społecznościowe obiegła wczoraj (6 grudnia) informacja o cokolwiek specyficznych dekoracjach świątecznych jakie zdecydowano się ustawić w stolicy Łotwy – Rydze. Chodzi konkretnie o park Esplanda w centrum tego miasta. Tam odbywają się również tradycyjne doroczne jarmarki bożnarodzeniowe.
Cały park został przyozdobiony wielkimi białymi swastykami. Większość z nich, poza tradycyjnym kształtem hakenkreuza posiada dodatkowe dekoracyjne elementy, ale nie sposób nie rozpoznać w nich ewidentnego nawiązania do międzynarodowego symbolu nazizmu.
Gdy tylko pierwsze fotografie ryskich świątecznych ornamentów trafiły do mediów społecznościowych, na ogół opatrzone słowami oburzenia i pytaniami do lokalnych władz samorządowych, tudzież żądaniem wyjaśnień, okazało się, że skojarzenia ze swastykami są mylne. Ustawione w parku Esplanda konstrukcje to jedynie wizualizacja… płatków śniegu. W gigantycznym powiększeniu ma się rozumieć.
Niewykluczone, że śnieżynki-swastyki zostaną usunięte w związku z oburzeniem jakie wywołały zarówno wśród mieszkańców stolicy Łotwy jak też turystów. Jednak prezydent Rygi zapowiedział publicznie, iż nie zamierza się zajmować tą sprawą.
снежинка рижская. pic.twitter.com/tutEVC1NS8
— Z_Вата де Валуа (@allav15) December 4, 2016
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Daliście się nabrać jak hitlerowcy na Podhalu.
Swastyka to słoneczny symbol praindoeuropejski, występuje w sztuce i ornamentyce wielu narodów, od Indii począwszy, na Kaszubach skończywszy. Hitlerowcy „jedynie” go zawłaszczyli. No ale cóż – niektórym wszystko się kojarzy z… (tu wstawić odpowiednie słowo). Podobnie naiwni byli misjonarze europejscy przybyli do Ameryki Południowej. Gdy zobaczyli dwa kije połączone na krzyż, a jeszcze usłyszeli od tubylców, że to symbol łączności z Kosmosem, to momentalnie uznali, że to ślady jakiejś pradawnej chrystianizacji. Czy inaczej było u nas? Misjonarze przybyli we wczesnym średniowieczu na Pomorze Zachodnie zobaczyli lokalne bóstwo, zwane Trnoglavy. Nie zważając, że znaczyło to „Czarnogłowy”, uznali że chodzi o „Cierniogłowego” i ruski wniosek – oczywisty.
No przecież na Łotwie nie mogą padać sześcioramienne śnieżynki!
A pięcioramienne?
Przecież śnieżynki-swastyki to drobiażdżek w porównaniu z corocznymi przemarszami weteranów łotewskiej dywizji SS w oryginalnych mundurach i z wszystkimi orderami i medalami zdobytymi za walkę z Żydami i innymi słowiańskimi podludźmi. Te marsze są pod specjalną ochroną policji, bo jednak nie wszystkim Łotyszom jest po drodze z faszystami.
Akurat 15 i 19 Dywizja Grenadierów Waffen SS (bo były dwie łotewskie dywizje) nie zajmowały się eksterminacją podludzi, tylko walczyły na froncie wschodnim z Sowietami, którzy w 1940 roku najechali Łotwę i posłali do piachu lub do łagrów tysiące Łotyszy. Dziwisz się Łotyszom którzy po takich doświadczeniach wstępowali do wojska które tłukło Sowietów?
A że cię urażają ordery, medale i mundury?
Mnie też uraża gdy weterani Smiersz-a lub oddziałów zaporowych NKWD maszerują sonbie co roku po Moskwie…
Ja, ja, dzielne Lotyschen z Waffen SS! Ajne gute patryjoten!
A czemu Latviešu strēlnieki nie przemaszerowują corocznie w rocznicę Balszoj Nojabrskoj Riewolucji? Bez nich ta rewolucja by się nie udała.
Przecież śnieżynki-swastyki to drobiażdżek w porównaniu z corocznymi przemarszami weteranów łotewskiej dywizji SS w oryginalnych mundurach i z wszystkimi orderami i medalami zdobytymi za walkę z Żydami i innymi słowiańskimi podludźmi. Te marsze są pod specjalną ochroną policji, bo jednak nie wszystkim Łotyszom jest po drodze z faszystami.