1400 pracowników zakładów produkujących stal w Nadrenii Północnej-Westfalii  odmówiło pracy. Był to sygnał ostrzegawczy wysłany przez potężny związek zawodowy IG Metall. Hutnicy chcą zarabiać więcej, bo w ostatnich  latach zyski kapitalistów poszybowały w górę.

Ten protest to początek, za nim pójdą kolejne zakłady – zapowiada kierownictwo najsilniejszego niemieckiego związku zawodowego IP Metall, skupiającego pracowników przemysłu. Organizacja ta dysponuje funduszami, które umożliwiłyby sfinansowanie budżetu płac całego niemieckiego hutnictwa na dwa lata. Oczywiście, w obecnej sytuacji nie będzie konieczności sięgania po oręż długoterminowego strajku.

Na razie  pracę przerwano w dziewięciu należących do koncernów ThyssenKrupp i ArcelorMittal hutach w Duisburgu, Bochum i Kreuztal. W kolejnych dniach akcja ma nabierać dynamiki. Jak zapowiada rzecznik prasowy IG Metall, będzie kontynuowana niemal codziennie aż do wyznaczonej na 18 lutego czwartej rundy rokowań z pracodawcami.

W pierwszej kolejności zastrajkować ma około tysiąca hutników z Duisburgu i Remscheid, a w kolejnych dniach akcja protestacyjna IG Metall zostanie rozszerzona na kraje związkowe Dolna Saksonia i Brema. Docelowo – sparaliżowany ma zostać cały przemysł hutniczy w Republice Federalnej. Centrala ma bowiem silne struktury w każdym zakładzie.

Warto zauważyć, że IG Metall nie boi się mówić o strajku jako normalnym instrumencie w sporze z kapitalistą. Badania społeczne pokazują, że większość obywateli RFN „ze zrozumieniem” odnosi się  do postulatów i metod walki pracowników sektora hutniczego.

Główną płaszczyzną sporu związkowców z pracodawcami jest wysunięte przez stronę pracowniczą żądanie wprowadzenia premii urlopowej w kwocie 1800 euro, którą pracownik mógłby zamienić na dni wolne. Ponadto dla około 72 tys. zatrudnionych w przemyśle stalowym Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii oraz Bremy IG Metall domaga się wzrostu zarobków o 6 proc. Druga strona sporu nie wystąpiła na razie z żadnymi propozycjami.

Na terenie, którego dotyczą rokowania, pracuje zdecydowana większość niemieckich hutników stali. Jednocześnie prowadzi się odrębne negocjacje zarówno dla Kraju Saary, jak i dla dawnej NRD.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…