Jeszcze w lipcu 2018 roku Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu skierował do sądu w Warszawie akt oskarżenia w sprawie jednego z najbardziej znanych działaczy opozycji demokratycznej. Szło o zarzuty przestępstw o charakterze korupcyjnym. Teraz doszło pięć nowych.
Józef Pinior konsekwentnie nie przyznał się wówczas do stawianych zarzutów i można domniemywać, że i teraz zachowa się podobnie. Pinior i jego asystent zostali zatrzymani pod koniec 2016 roku, ale sąd w Poznaniu prawomocnie oddalił wniosek prokuratury o areszt.
Obecnie prokuratura dosłała do sądu kolejny akt oskarżenia. Chodzi o pięć czynów przestępczych, które miał Józef Pinior popełnić w latach 2013-2015. Wśród nich jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych oraz o uzyskanie wynagrodzenia za nieprzeprowadzone wykłady na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.
W swoich oświadczeniach majątkowych działacz miał jakoby nie wykazać przyjętych pożyczek w różnych wysokościach.
To kolejna odsłona prokuratorskich działań wobec przede wszystkim legendy „Solidarności” Józefa Piniora, nieprzejednanego przeciwnika obecnej władzy. Jego towarzysze z lat stanu wojennego ręczą za jego niewinność, jednak organy ścigania są zdeterminowane, by doprowadzić sprawę do sądu. Można domniemywać, że proces sądowy zostanie wykorzystany jako argument w przedwyborczej walce politycznej.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Oj autorze, Autorze…
To ,,legenda” solidarności nie może być przy okazji… kombinatorem?
Nie pierwszy i nie ostatni, który spadnie z piedestału na który nie zasługiwał.
Na prawdę bardzo łatwo odróżnić Berezę Kartuską od Albertslund.