Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zgłosiło do prokuratury możliwość złamania art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Czy śledczy z warszawskiej Woli potraktują rzecz poważnie?
Watchdog Polska w czerwcu 2016 r. próbowało dowiedzieć się w Fundacji Lux Veritatis, Fundacji Nasza Przyszłość i na uczelni o. Rydzyka (Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu), jakie przedsięwzięcia tych podmiotów były finansowane z pieniędzy publicznych. Przedstawiciele organizacji mówią, że zapytali o to, jakie instytucje publiczne przekazały pieniądze, jakie zawarto w tych kwestiach umowy i jak fundusze wydano. Odpowiedź na wysłane e-mailem zapytania nigdy nie dotarła, więc Watchdog Polska poszedł ze sprawą do sądu administracyjnego. Przegrał. Za trafniejsze uznano stanowisko prawników „dzieł ewangelizacyjnych” o. Rydzyka, którzy stwierdzili, że pytania były mało konkretne i nie zostały skutecznie dostarczone. Sytuacja zmieniła się jednak, gdy stowarzyszenie ponownie przesłało zapytania tradycyjną pocztą. Gdy znowu nie było odpowiedzi, sąd administracyjny orzekł, że zapytana fundacja ma obowiązek informacji udzielić. Dał dwa tygodnie. Czas ten minął – związany z o. Rydzykiem podmiot nie odezwał się.
Watchdog Polska ujawniło, że już pod koniec stycznia tego roku skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osobę, która odpowiedzialna jest za udzielanie informacji. A obywatelowi, który wbrew prawnemu obowiązkowi nie udostępnia informacji publicznej, grozi grzywna, ograniczenie wolności albo nawet rok więzienia. W tym przypadku w grę wchodziliby, według zawiadamiających, m.in. prezes zarządu Lux Veritatis oraz członkowie rady fundacji Nasza Przyszłość. A więc ojciec Tadeusz Rydzyk we własnej osobie.
– Zdajemy sobie sprawę, że może się to wydawać się zbyt daleko idącym działaniem, jednak wszystko wskazuje na niechęć do udzielenia informacji nt. wykorzystania środków publicznych – tłumaczą w oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele Watchdog Polska.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Mogą mu skoczyć na pukiel. Papa Grzybo jest obecnie nie do ruszenia.