Swastyka i symbole SS nie szpecą już muru cmentarza żydowskiego w Oświęcimiu. Zamalowani je sprawcy dewastacji, w ramach programu resocjalizacyjnego.
Na początku stycznia tego roku trzech 20-latków z Oświęcimia umieściło na murze zabytkowego cmentarza żydowskiego symbole Trzeciej Rzeszy oraz własne pseudonimy. Przy okazji zdewastowali również pomnik upamiętniający przedwojenną Wielką Synagogę przy ul. Berka Joselewicza.
Trafili na resocjalizację
Policja bardzo szybko ustaliła tożsamość sprawców. Adwokaci młodych antysemitów, chcąc uzyskać niższy wymiar kary dla swoich klientów, postarali się o ich włączenie do programu edukacyjnego Centrum Żydowskiego. Pod okiem muzealnego pedagoga mężczyźni zwiedzili jedyną zachowaną w mieście synagogę. Wspólnie z wolontariuszami Centrum Żydowskiego oraz Międzynarodowego Domu Spotkań. Kilka dni temu odmalowali zdewastowany mur cmentarza, a dodatkowo pomogli także uporządkować Park Pamięci Wielkiej Synagogi.
„Akt zasługujący na najwyższe potępienie”
– Umieszczanie symboli nazizmu na miejscach pamięci ofiar niemieckiego ludobójstwa, a w dodatku w mieście będącym światowym symbolem masowego mordu zorganizowanego przez III Rzeszę jest aktem zasługującym na najmocniejsze potępienie – podkreśla Tomasz Kuncewicz, dyrektor Centrum Żydowskiego – Mimo tego postanowiliśmy podjąć współpracę z panami, wierząc, że ten gest pozwoli im zrozumieć co zrobili – dodał.
Miejsce pamięci
Cmentarz żydowski przy ul. Dąbrowskiego w Oświęcimiu jest jednym z nielicznych śladów po społeczności żydowskiej, która współtworzyła miasto od XVI w. aż do tragedii Holokaustu. Podczas wojny został całkowicie zniszczony przez Niemców. Po wojnie został częściowo odbudowany przez nieliczną grupę ocalonych z Zagłady żydowskich mieszkańców. Obecnie jest własnością Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej.
Sprawcy jeszcze nie usłyszeli wyroku. Zgodnie z polskim prawem: kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 256 par. 1 KK).
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Popieram taki rodzaj kary. Jednak wymóg sądowy powinien być inny usunąć/zamalować, w sposób przywracający wygląd sprzed dewastacji… Jak zamaluje się jedynie na biało – wiadomo co pod spodem było, bo dobrze przebija, przecież nanoszona farba biała rozpuszcza spray którym bazgrano i dobrze widać co było, tylko bledsze. Ale – jest postęp.