Dziś aktywiści Społecznego Kolektywu Obrony Uchodźców oraz osoby związane z Obywatelami RP weszli na teren siedziby PCK w Warszawie z zamiarem zmobilizowania organizacji do udzielenia natychmiastowej pomocy humanitarnej osobom przebywającym w pasie przygranicznym między Polską a Białorusią. Zapowiedzieli 48 godzinny protest.
Organizacje pozarządowe zrzeszone w projekcie Grupa Granica, od dawna informują o kryzysie humanitarnym i wzywają rząd do podjęcia natychmiastowych działań i udzielenie pomocy.
PCK nie reaguje na kryzys humanitarny
Również Polski Czerwony Krzyż został poproszony o reakcję. PCK jednak nadal odmawia i nie dostrzega powagi sytuacji. Między organizacjami a PCK trwa wymiana listów, w których prezes zapewnia o chęci podjęcia działań i współpracy z białoruską komórką organizacji. Deklarowana pomoc PCK jest jednak niewystarczająca. Chęci „by uzyskać zgodę na działania” to za mało, jak napisała w liście do prezesa PCK Danuta Kuroń.
Straż Graniczna poinformowała już o 5 osobach zmarłych z wychłodzenia, ponieważ nie została im udzielona pomoc ani przez pograniczników polskich, ani białoruskich. Każdy kolejny dzień może przynieść kolejne ofiary.
48 godzin strajku ostrzegawczego. Aktywiści nie zamierzają odpuścić
– Zaczynamy dwudniowy ostrzegawczy strajk okupacyjny siedziby Polskiego Czerwonego Krzyża. Chcemy zmobilizować PCK, jedyną organizację która może wejść na teren stanu wyjątkowego , do ochrony ludzi przed przemocą i aktywnego do działania. Żądamy zapewnienia ocieplanych pawilonów do życia, zaplecza sanitarnego i kuchennego. Statut PCK pozwala im na to. Usnarz, Terespol, Łapicz, gdzie znowu miał miejsce „push-back” i pobicie ludzi przez Straż Graniczną. To strukturalna przemoc. Spychają ludzi na bagna, gdzie istnieje bezpośrednie zagrożenie życia. Tak się zarządza śmiercią. To dzisiejsza polityka europejska wobec uchodźców. Warunkiem negocjacji postulatów jest spełnienie przez PCK absolutnego minimum, czyli realizacja misji humanitarnej w Usnarzu- mówił w rozmowie z OKO.press Rafał R. Suszek, jeden z uczestników strajku.
Społeczny Kolektyw Obrony Uchodźców ma trzy główne żądania:
Udzielenie natychmiastowej pomocy osobom potrzebującym na granicy polsko białoruskiej, aktywne zaangażowanie się w poszukiwania i identyfikacje kolejnych uchodźców w strefie stanu wyjątkowego, oraz bezzwłoczne rozliczenie współodpowiedzialności za dotychczasowe zaniechania PCK w obliczu kryzysu humanitarnego na granicy.
Na razie strajkujący przewidują dwudniowy strajk ostrzegawczy. Jeśli postulaty nie zostaną spełnione, zamierzają wrócić i eskalować formy protestu, jeśli ostrzeżenie nie skłoni PCK do podjęcia natychmiastowych konkretnych działań w sprawie ratowania zdrowia i życia osób zamkniętych na granicy.
– Jesteśmy tu w sprawie ludzi. Nie uchodźców. Ludzi. Nie w sprawie polityki, a w sprawie ratowania życia, bo na naszej granicy giną ludzie. Nie interesuje nas odpowiedź na kolejne listy, nas interesuje działanie – mówił Rafał Suszek.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…