Pieniądze dla NGO-sów rozdane. Prawicowe organizacje mają się z czego cieszyć

Narodowy Instytut Wolności podzielił dotacje dla organizacji pozarządowych. Zaskoczenia nie ma – najpoważniejsze pieniądze trafiły do struktur prawicowo-patriotycznych.

W 2017 r. Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego przejął zadania Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przy rozdzielaniu pieniędzy dla organizacji pozarządowych. W budżecie na bieżący rok miał do podziału 57,6 mln złotych, przeznaczonych na wzmacnianie NGO-sów, poszerzanie udziału obywateli w życiu publicznym i na aktywizację społeczną. Jedna organizacja może w ramach konkursu otrzymać maksymalnie 300 tys. złotych (do wykorzystania w ciągu dwóch lat). Wnioski o pieniądze z NIW złożyło ponad 3200 podmiotów, pozytywnie rozpatrzono 218 zgłoszeń.

Kwotę bliską maksymalnej możliwej otrzymała Reduta Dobrego Imienia. Na „prostowanie nieprawdziwych informacji na temat historii Polski”, jak ma zapisane w statucie, dostanie 299 tys. złotych. Przypomnijmy, że najgłośniejsza sprawa z udziałem Reduty w 2018 r. dotyczyła pozwania argentyńskiego portalu o nieprawidłowe zilustrowanie tekstu o zbrodni w Jedwabnem (na załączonym zdjęciu widać było zabitych „żołnierzy wyklętych”). Polski sąd odrzucił złożony pozew.

Drugie 299 tys. złotych powędrowało do Podlaskiego Instytutu Rzeczypospolitej Suwerennej na projekt „Podlaska Akademia Edukacji Społecznej”. Będzie więc za co organizować w Białymstoku kolejne spotkania krzewiące ideologię narodową i konserwatywny katolicyzm – PISR zapraszał już na Podlasie apologetę Narodowych Sił Zbrojnych Leszka Żebrowskiego, organizował pokazy hagiograficznych filmów o świętych i tajemnicach fatimskich, zachęcał do udziału w „marszach dla życia i rodziny”, a ostatnio wychwalał Łupaszkę na konferencji współorganizowanej z IPN.

NIW hojnie dofinansuje również inne podmioty zajmujące się historią i umacnianiem patriotyzmu, Fundację Republikańską oraz Warsaw Entreprise Institute, organizację, która sama określa się jako „zaplecze eksperckie i intelektualne Związku Przedsiębiorców i Pracodawców”. Tego, który w alarmistycznym tonie komentował wszystkie najważniejsze prospołeczne zmiany wdrażane przez rząd, w tym podwyżkę minimalnej płacy godzinowej.