Ryszard Petru po wyjściu ze spotkania opozycji (bez PO) z Kaczyńskim oznajmił, że politycy nie potrafili porozumieć się co do istoty konfliktu w parlamencie. Jedyne, co udało się osiągnąć, to obietnicę rozpoczęcia obrad w sali plenarnej bez kolejnych awantur.

https://www.flickr.com/photos/lplewnia/

– Mogę powiedzieć, że zrobiłem wszystko w ramach racji stanu, co było możliwe, aby Polska nie była w takim paraliżu w jakim jest. Nie udało się – powiedział Ryszard Petru wychodząc ze spotkania z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Dodał też, że nie widzi u partii rządzącej woli szukania rozwiązań.

– Pan przewodniczący Petru wycofał się z tego, co sam proponował. W związku z tym do finalnego porozumienia, które byłoby znacznym krokiem do rozwiązania kryzysu (…), nie doszło – powiedział ze swej strony Jarosław Kaczyński. Dodał też, że zmarnowano wielka szansę na rozwiązanie kryzysu.
Pozostali opozycyjni politycy, czyli Paweł Kukiz i Władysław Kosiniak – Kamysz częścią winy za niepowodzenie rozmów obarczali właśnie Ryszarda Petru, który miał zmienić raptownie zdanie w sprawie poprawek do ustawy budżetowej, których przyjęcie w izbie wyższej miało umożliwić powrót dyskusji nad budżetem do Sejmu.

Wciąż nie jest wiadomo, jakie stanowisko zajmie Platforma Obywatelska, której lider, Grzegorz Schetyna odmawia konsekwentnie udziału w rozmowach z marszałkiem Senatu, argumentując, że jedyną osobą, która powinna pomóc rozwiązać problem w parlamencie jest marszałek Sejmu. Obrady Sejmu mają odbyć się w sali głównej, a opozycja wstrzyma się z radykalnymi działaniami w postaci blokowania mównicy. To teoria, a praktyka może być inna.

Na razie wiadomo tylko tyle, że Petru wycofuje się ze swych własnych pomysłów, co może być spowodowane możliwym buntem w szeregach jego partii, która chciałby przyłączyć się do bezkompromisowej PO być może w strachu, że ta zacznie spychać Nowoczesną z pozycji lidera opozycji.
Jutro w praktyce sprawdzimy, czy konflikt rozwiązany będzie jednak polubownie czy może PiS zdecyduje się na użycie siły.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…