„Nasz Dziennik”, medium zbliżone do rządu i przychylne obecnym władzom, a więc i dysponent ważnych informacji o inicjatywach PiS-u, donosi, iż Ministerstwo Środowiska planuje uregulowanie rynku obrotu wodą.

Byłby to kolejny ruch Prawa i Sprawiedliwości, który określić można jako jednoznacznie pozytywny. Urzędy regulujące rynek energetyczny w wielu krajach kontrolują też rynek wody. W Polsce istnieje w tym obszarze wiele patologii, które wyrażają się wysokimi cenami dostępu do wody i sieci kanalizacyjnej.

Nowy urząd miałby zapobiegać właśnie zbyt wysokim cenom wody. Te zaś są spowodowane monopolistyczną pozycją przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych. Ich właściciel – samorządy – często przyjmują uchwały o zbyt dużych podwyżkach, zauważa organ Tadeusza Rydzyka.

Warto dodać, że problem ten przywołała już wcześniej Najwyższa Izba Kontroli. W jej raportach czytamy, iż opłaty za wodę i odprowadzenie ścieków należą do najwyższych w Europie. W ciągu 8 lat wzrosły o 60 procent.

Raport NIK zauważa, że podwyżki często nie maja racjonalnego uzasadnienia. Najczęściej tłumaczy się je koniecznością rozbudowy czy modernizacji sieci wodno-kanalizacyjnej. Redaktorzy „Naszego Dziennika” słusznie jednak zauważają, że tym sformułowaniem można manipulować nader swobodnie.

Obecnie taryfę na wodę ustala samodzielnie gmina, w oparciu o informacje przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego. Nowy urząd miałby sprawdzać zasadność ewentualnych podwyżek.

– Ważne żeby cena wody zależała od faktycznych kosztów jej dostarczenia do obywateli, a nie od wszystkich kosztów, które generuje jej dostawca – powiedział Paweł Mucha, rzecznik Ministerstwa Środowiska, cytowany przez organ Tadeusza Rydzyka.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…