Takie wyrok wydał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w połączonych sprawach Francuzki i Belgijki, które pozwały swoich szefów o zwolnienia, związane z niestosowaniem się do zakazu noszenia hidżabu w pracy.

Jak orzekł Trybunał Sprawiedliwości, pracodawca może zabronić noszenia symboli religijnych w pracy/wikimedia commons

„Wewnętrzny regulamin, zakazujący pracownikom noszenia widocznych symboli swoich przekonań religijnych, politycznych czy filozoficznych, jest zgodny z prawem” – orzekł Trybunał. To pierwszy wyrok, który w tak jasny sposób pozwala pracodawcom na zmuszanie pracownic do zdejmowania chust w czasie pracy. Co jednak dość istotne, Trybunał uznał także, że jeśli taki regulamin nie funkcjonuje, pracodawca nie może nakazać zdjęcia hidżabu na życzenie klienta – to byłaby już dyskryminacja.

Wyrok zapadł przy połączeniu dwóch spraw. Pierwsza z nich dotyczyła Belgijki, Samiry Achbity. Kobieta pracowała jako recepcjonistka w firmie ochroniarskiej. Po trzech latach od zatrudnienia uznała, że chce zacząć nosić hidżab ze względów religijnych. Jej pracodawcy uznali, że nie ma do tego prawa i że łamie w ten sposób „nieformalne” ustalenia wewnętrzne; kiedy nie zastosowała się do poleceń, straciła pracę. W drugim przypadku chodziło o Asmę Bougnaoui, projektantkę w międzynarodowej firmie IT, Micropole. Dla jednego z klientów fakt, że Bougnaoui nosi hidżab, okazał się problemem – ponoć zespół, w którym prowadziła szkolenia, był „zażenowany” faktem, że ta zasłania włosy. Pracodawca chciał w związku z tym zakazać jej noszenia chusty, a kiedy się nie zgodziła – zwolnił ją.

Sąd uznał, że w pierwszym przypadku Achbita nie spotkała się z dyskryminacją, zasady bowiem dotyczyły wszystkich pracowników; w drugim natomiast pracownica była prześladowana konkretnie za to, że jest muzułmanką. Trybunał nie podjął jednak decyzji w sprawie tego, czy jej zwolnienie było zasadne. Sprawa wróciła do francuskiego sądu pracy.

Wyrok bardzo ucieszył europejską radykalną prawicę. – To ważna decyzja, zwłaszcza dla Niemiec – mówił Georg Pazderski z AfD. – To jasne, że pracodawca powinien mieć prawo, żeby zakazać pracownicy noszenia hidżabu. Chusta znaczy bowiem o wiele więcej niż tylko przynależność religijną, to symbol antypaństwowej postawy i ucisku – tłumaczył. Rozstrzygnięcie będzie też z pewnością wodą na młyn holenderskiej nacjonalistycznej Partii Wolności, która już wkrótce może przejąć władzę.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. „zakazujący pracownikom noszenia widocznych symboli swoich przekonań religijnych, politycznych czy filozoficznych” – jak widać dotyczy to wszystkich symboli, nie tylko muzułmańskich. jak dla mnie idealnie.

  2. Ciekawe kiedy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie się krzyżykiem nielegalnie powieszonym w polskim Sejmie

  3. Szkoda, że lewica w Polsce nie chce świeckości w miejscu pracy i uważa, że ucieszy ona jedynie radykalną anty emigrancką prawicę. Jakkolwiek daleko mi do prawicy, to redukcję obecności religii w sferze publicznej uznaję za właściwą, niezależnie od tego kto ją popiera i nie ma znaczenia której religii dotyczy.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…