Kościół wynegocjował z krakowskim magistratem zniżki na przejazdy komunikacją miejską dla pielgrzymów, przybywających na ŚDM. Mimo to nie pozwolono miastu umieścić logo imprezy na biletach – kazano za to osobno zapłacić.
Władze Krakowa zachowały się z wielką klasą – specjalny tygodniowy bilet na wszystkie linie w pierwszej i drugiej strefie, którego zwykła cena wynosi 62 zł, na czas imprezy będzie dostępny za 15 zł. Nie jest zarezerwowany wyłącznie dla zarejestrowanych pielgrzymów – będą mogli skorzystać z niego wszyscy – również ci, którzy przyjechali do Krakowa we własnym zakresie. Przejazdy grupowe mają zaś kosztować nie więcej niż 9 zł. Archidiecezja nie doceniła jednak hojności miasta.
Gdy urzędnicy chcieli na specjalnych, zniżkowych biletach umieścić logo ŚDM, usłyszeli, ze muszą wykupić licencję, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Z pomysłu zatem zrezygnowano. Miasto nie chce podsycać konfliktu. Tłumaczy, że i tak trzeba było porzucić pomysł z logo, bo „znak ŚDM jest kolorowy, a automaty w autobusach i tramwajach drukują na czarno-biało”. Ta mało przekonująca wymówka nie trafiła do internautów, ani do radnych miejskich, którzy zgodnie twierdzą, że Kościół zachował się nieelegancko i kolejny raz pokazał, że ŚDM to nie misja, a biznes, przy czym miasto ma spełniać tu rolę dojnej krowy. Tylko radny PiS uważa, że wszystko jest ok, a logo jest znakiem firmowym, za użycie którego się płaci.
Na tym samym stanowisku twardo stoi Kościół. „Logo jest produktem, na użycie którego wymagana jest licencja. Przy komercyjnym wykorzystaniu takiego logo licencja jest odpłatna. Z instytucjami, z którymi Komitet Organizacyjny współpracuje na podstawie odrębnych umów, często wykorzystanie logo jest uwzględnione na konkretnych warunkach. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne było w kontakcie z Komitetem Organizacyjnym, który zaproponował odpowiednią umowę licencyjną” – czytamy w komunikacie, który archidiecezja przysłała w odpowiedzi na zapytanie wysłane przez „GW”.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Impreza ŚDM Kraków 2016., ma na celu sprawdzenie jaki stopień jest wasalizacji państwa i samorządów względem urzędników Watykanu. Na ile może sobie jeszcze pozwolić kler katolicki w Polsce.
Pazerność kleru jest znana od 1050-lecia, ale obecnie osiągnęła swoje apogeum.
Gloryfikacja ŚDM 2016., jest wypaczona! Przysłowie ludowe mówi: „Daj kurze grzędę, to ci powie wyżej siędę”.
Do refleksji!
Bo te grabie grabią tylko w jedną stronę: do siebie.
Osobiście znam przypadek gdy ktoś wystarał się i przekazał w darze „siostrom” blachę kwasoodporną dla potrzeb jakiegoś remontu. Jakiś czas potem okazało się że sam potrzebował niewielki kawałek takiej blachy. Remont się zakończył więc zapytał „siostry” czy im coś nie zostało bo on kawałek potrzebuje.
Ależ zostało i kosztuje tyle a tyle, stwierdziły „siostry”. Darczyńcę zamurowało i odeszła mu ochota do darów.
Kościołom nie wolno niczego dawać w darze, najwyżej można użyczyć jak ktoś lubi ryzyko. Bo kościół może nie oddać….
Człowiek uczy się na błędach, instytucje nie. Niestety nie mam nadziei że MPK zapamięta lekcję i przy okazji się zrewanżuje.