Szwedzka działaczka klimatyczna skrytykowała pomysł uruchomienia nowego zakładu wydobycia węgla kamiennego w stanie Quennsland. Australijski rząd wydał już pozwolenie na budowę obiektu.
Wykonawcą inwestycji jest indyjska firma Adani Enterprises, jednak spore udziały w przedsięwzięciu ma również niemiecki gigant – Siemens. W poniedziałek koncern ma ogłosić wynik analizy biznesowej, z uwzględnieniem czynników etycznych i klimatycznych. Dlatego też Greta Thunberg zwróciła się do władz przedsiębiorstwa o wstrzymanie operacji.
„W poniedziałek oni (Siemens) ogłoszą swoją decyzję. Proszę, pomóżcie namówić ich do podjęcia jedynej właściwej decyzji” – napisała dzisiaj na Twitterze.
Zakład w Queensland ma wydobywać rocznie 10 mln ton węgla. Jego powstanie oznaczać będzie, że Australia, która jest obecnie największym eksporterem surowca na świecie z roczną sprzedażą na poziomie 375 mln ton, zwiększy swój udział w dewastacji planety.
Nasuwa się pytanie: dlaczego adresatem apelu Grety nie jest rząd w Canberze? Otóż obecne władze Związku Australijskiego, z premierem Scottem Morrisonem na czele znajdują się w awangardzie klimatycznych negacjonistów. 23 września 2019 roku szef rządu zignorował zaproszenie na szczyt klimatyczny pod patronatem sekretarza generalnego ONZ (Climate Action Summit), mimo że przyjechał na Zgromadzenie Ogólne ONZ. Zamiast tego wybrał spotkanie z Donaldem Trumpem.
Rządzący od 2018 roku Morrison uważa, że emisja CO2 nie ma większego wpływu na procesy klimatyczne, które określa jako „cykliczne” i „naturalne”. Kiedy na początku roku jego kraj ogarnęła pożoga, on wypoczywał z rodziną na Hawajach, a po powrocie oświadczył, że „Australia jest najlepszym miejscem do życia”.
Raport Climat Change Performance określił Canberrę pod rządami Morrisona jako „jednego z głównych hamulcowych walki ze zmianami klimatycznymi”. Kryzys klimatyczny dla australijskiego premiera staje się problemem jedynie wtedy, gdy jest okazja by pouczyć regionalnego rywala. Tak było przy okazji wizyty w USA w 2019 roku, gdy podczas wykładu w Instytucie Spraw Globalnych w Chicago wzywał Pekin do bardziej efektywnej i szybszej transformacji energetycznej.
Rok 2019 był najgorętszy w historii Australii. Średnia temperatura była o 1,52 stopnia wyższa niż średnia temperatur w latach 1961-1990.
– Zaledwie 1 stopień wzrostu temperatury oznacza, że ekstrema są jeszcze bardziej ekstremalne i stają zagrożeniem dla życia. Zmiany klimatu są odpowiedzialne za zagrożenie pożarami – powiedział Greg Mullins, były szef straży pożarnej w Nowej Południowej Walii.
W ostatnich pożarach na kontynencie australijskim zginęło prawie pół miliarda zwierząt. Spłonął obszar 60 tys. km kwadratowych. To sześć razy więcej niż podczas pożaru Amazonii w 2019 r. Chmura dymu osiągnęła średnicę o długości dystansu pomiędzy Reykjavikiem i Nikozją.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
,,Rok 2019 był najgorętszy w historii Australii. Średnia temperatura była o 1,52 stopnia wyższa niż średnia temperatur w latach 1961-1990.”
A lata 74-78 prosze sobie odnaleźć w archiwach. Zjawisko zwane dipol indyjski już w 1974/75 wystąpiło z taką siłą że doprowadziło do pożarów które objęły 15% powierzchni Australii, przy czym dzisiejsze 0,8% to małe miki.
NAJSILNIEJSZE REJESTROWANE ZJAWISKO DIPOLA INDYJSKIEGO wystąpiło 150 lat temu i doprowadziło do największej katastrofy w Australii. (a wówczas glob-cio chyba nie było??) I spłonęło zaledwie 6 mln km kw.
Do dzisiejszej katastrofy w Australii walnie przyczyniły się lokalne Grety Tunberg pod wpływem których rząd w Canberze zaniechał wypalania w okresach chłodnych obszarów buszu, usuwania lub wypalania wiatrołomów i innych zalegających paliw co powoduje dziś trudności z ogarnięciem pożarów przez straż pożarną. Można powiedzieć że głupota australijskich grin-piców zemściła się okrutnie.
Drugim problemem są podpalenia. Rząd Australii uważa, że co najmniej 1/4 z powstających ognisk pożarów nie pojawia się na skutek procesów naturalnych czy też przypadkowych zaprószeń ognia.
,,(…) Niemniej to indyjski dipol pozostaje główną przyczyną pożarów. Zjawisko to nasila się cyklicznie. Szczególnie aktywne było w połowie XVII w.
Największe katastrofy występują, gdy nałoży się na siebie kilka naturalnych zjawisk i tak w latach 1875-1878 doszło do nałożenia się apogeum aktywności El Nino oraz Dipola Oceanu Indyjskiego w efekcie czego doszło do największej znanej nam katastrofy klimatycznej: z powodu katastrofalnych susz na trzech kontynentach zmarło 50 mln ludzi. Nie celebrujemy tej tragedii, bo nie byli to ludzie z Pierwszego Świata. ” http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,40438 całość do przeczytania tutaj.
Histeria klimatyczna jako żywo przypomina histerię roku 1000, oraz przepowiednie o końcu świata w innych terminach… W nieco mniejszym nasileniu te z roku 2000 i 2012, co wynika raczej z tego, że dzisiejszy człowiek już tak tępo nie daje się nabrać na magię liczb, ani „starożytne przepowiednie”. Za to wciąż go łatwo nabrać na fakty otoczone równie piramidalną interpretacją, a suto podlane brakiem wiedzy. A przypomnę tylko znane powiedzenie, że dla dowolnego zjawiska „w nieskończony jego postęp wierzą wyłącznie szaleńcy. Oraz ekonomiści” :)
Dzięki za twój link do racjonalisty!
Hej Skorpion, dlaczego Twoje teksty nie mają żadnych źródeł? A tak, zapomniałem, bo nie obchodzą Cię fakty tylko potwierdzanie swoich już istniejących wcześniej przekonań, więc znajdujesz artykuły o zerowej wartości naukowej. Pomyśl sobie, jak poczytasz cokolwiek o globalnym ociepleniu tak mainstreamowo w necie to łatwo się doszukać tysięcy źródeł do niezależnie sprawdzanych prac naukowych na ten temat. A ty tu pokazujesz jeden tekst, który nie jest poparty żadnymi badaniami i to ma być ten dowód, który podważa wszystkie tysiące jeśli nie setki tysięcy badań, które potwierdzają coś całkowicie odwrotnego? Proszę Cię, przestań już trollować, bo tak sobie czytam ten portal i nie da się zobaczyć jednej strony bez twoich bredni
@ Kurmistrz!
A Link do Racjonalisty – właśnie dotyczący przyczyn pożarów – to fantom? Do wiki nie będę odsyłał bo każdy mający cokolwiek oprócz prózni między uszami sam wygógla. Wystarczy posiedzieć z minutę.
Wartość naukowa- powiadasz…
A powiedzże mi królu złoty czy NAUKOWE TWIERDZENIA EKSPERTÓW DOTYCZĄCE PRZYSZŁOŚCI PLANETY – sprawdziły się? http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10279 tekst jak najbardziej oparty o dane empiryczne.
Skoro tak kochasz szukać danych to sprawdź sobie pewne badanko z USA dowodzące że ludzie są skłonni do kłamstwa z byle powodu wprost proporcjonalnie do poziomu wykształcenia? (nie mogę odnaleźć artykułu)
Nt. WIARYGODNOŚCI NAUKOWCÓW https://trybuna.info/opinie/sokal-do-kwadratu/ szczególnie warto zastanowić się nad ostatnim akapitem.
Aby poznać mechanizmy ,,naukowego” podejścia proponuję do przeczytania Tomasza Witkowskiego ,,zakazana psychologia” tom I, II. Co prawda z innej dziedziny niż klimatologia, doskonale jednak obrazuje mechanizmy manipulacji i raportów ,,na życzenie” od czego nie są wolne wszystkie branże.
Następną rzeczą którą radzę sobie wziąć do serca i głowy jest maksyma ,,jeżeli na dobrą sprawę nie wiadomo o co chodzi – zawsze chodzi o pieniądze”.
I jeszcze jedno. Artykuły do których linki zamieszczam pod moimi krytycznymi wobec ,,widzimisiów” redakcji opatrzone są elementami opracowań naukowych KRYTYCZNYMI wobec powszechnie obowiązujących ,,prawd objawionych”, a aż tyle – nie robi redakcja – której tu bronisz.
I jeszcze jedna PODSTAWOWA ZASADA DOCIEKAŃ NAUKOWYCH.
Stawiający tezę musi ją W CAŁOŚCI OBRONIĆ!
Mnie jako krytykowi wystarczy że wyjmę najmniejszy kamyczek z tej mozaiki.