Idee Hitlera nie zginęły razem z ich twórcą. Mają się świetnie w USA, wśród wyborców Partii Republikańskiej.
Donald Trump, najbardziej prawdopodobny kandydat Republikanów w najbliższych wyborach prezydenckich, startuje pod hasłem „Uczyńmy Amerykę znowu wielką”. Drogą do osiągnięcia tego szczytnego celu ma być m.in. wprowadzenie rejestru muzułmanów i wymuszenie na nich noszenia specjalnych oznaczeń. Okazuje się, że wyborcy Trumpa marzą nie tylko o stygmatyzowaniu wyznawców islamu. Nie mają także niczego przeciwko potraktowaniu w analogiczny sposób Żydów.
Dziennikarz „Daily News”, Jonathan Klepper, udał się na wiec wyborców Donalda Trumpa, by przeprowadzić eksperyment i sprawdzić, jakie hasła wyborcze zniechęciłyby ich do oddania głosu na multimilionera. Okazało się, że fanów Trumpa nie zniechęcają ani hasła antymuzułmańskie, ani propozycja rejestrowania Żydów. Można tylko się domyślać, że zapewne poparliby również kolejne antyżydowskie (w tym wypadku także antymuzułmańskie) praktyki testowane w III Rzeszy.
Wyborcy republikańscy uważają również, że większość imigrantów z Meksyku to przestępcy. Ich nie należy rejestrować, tylko z miejsca wyrzucać tam, skąd przybyli. A w sondażu Public Policy Polling 30 proc. zwolenników tej partii opowiedziała się za zbombardowaniem Agrabah. Zasugerowani bliskowschodniobrzmiącą nazwą, wietrząc terrorystów, nie zauważyli, że chodzi o fikcyjne miasto z disneyowskiej kreskówki o Aladynie.
[crp]Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
„Idee Hitlera nie zginęły razem z ich twórcą.”
Co za manipulator to napisał? Powinien iść się leczyć do psychiatryka, a nie newsy pisać.