Minister postanowił scentralizować regionalne urzędy i stworzyć nową Dyrekcję Ochrony Środowiska podzieloną nie na 16, ale na około 8 jednostek.
Pracownicy obawiają się, że zaszkodzi to rozwiązywaniu problemów poszczególnych regionów, które często są specyficzne – do tego stopnia, że w sąsiednim województwie nie mają o nich zielonego pojęcia.
Pierwotny plan Szyszko ogłosił w sierpniu. Nie przewidywał on zmiany ilości oddziałów, miało pozostać ich 16 – tyle, ile województw, jednak miały zostać przebudowane. Teraz Rządowe Centrum Legislacji zaktualizowało projekt. „Zmniejszenie liczby RDOŚ z 16 do 8 pozwoli na w miarę równomierne obciążenie ich zadaniami, co powinno mieć pozytywny wpływ na efektywność działania całej DOŚ” – czytamy w uzasadnieniu.
W skrócie chodzi o to, że Szyszko zamierza wziąć pod but regionalne ośrodki, które do tej pory wykazywały się pewną niezależnością, a także całkowicie wymienić kierownictwo i dobrać współpracowników według własnego klucza. Od tej pory bowiem sam będzie mógł wskazać dyrektora generalnego całego DOŚ (do tej pory obowiązywała droga otwartego konkursu); podobnie zresztą będzie w przypadku dyrektorów regionalnych.
Tę reformę Szyszko planował od dawna: już rok temu w korespondencji z Beatą Szydło, którą przechwycił Greenpeace, minister pisał o konieczności reorganizacji GDOŚ i RDOŚ-ów, gdyż „są opanowane przez ideologicznych nieprofesjonalistów” (czytaj: ludzi pragnących naprawdę chronić środowisko), którzy „powodują paraliż inwestycyjny”.
Podczas konsultacji ustawy w najnowszej wersji Szyszko zrobił ten sam numer, co zwykle. O uwagi poprosił tylko 3 organizacje. Wysłał pisma do Ligi Ochrony Przyrody, Polskiego Związku Łowieckiego i Polskiego Towarzystwa Leśnego. Zapytał o zdanie grzecznościowo również PKP i PGNiG (które prowadzą szeroko zakrojone inwestycje szkodliwe dla środowiska – to tak a propos paraliżu inwestycyjnego). Zignorował zaś całkowicie krytyczne uwagi, jakie przysłały mu: GDOŚ, Urzędy Marszałkowskie, Konfederacja Lewiatan, WWF, Klub Przyrodników, Fundacja Frank Bold, Centrum Ochrony Mokradeł i Projekt Polska.
Jest zatem szansa, że już od 2018 roku Dyrekcja Ochrony Środowiska będzie całkowicie, na każdym szczeblu, podporządkowana ministrowi i będzie, podobnie jak resort Szyszki chronić środowisko tylko z nazwy.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
No, TUTAJ Pan/Pani „WK” chyba opowiada się po stronie Polski i Polaków, a PRZECIW Panu Szyszce,
temu naszemu profesorowi Mengele naszej Przyrody, jak doktorem Mengele POLAKÓW – jest „doktor” Radziwiłł…
To jest ta „dobra zmiana”…
Tyle tylko, że – o ile jestem w stanie zrozumieć intencje (wpisujące się w realizację postanowień Klubu Rzymskiego z 1972) naszych izraelskich Panów w stosunku do Polaków (Radziwiłł i Posobkiewicz), o tyle – zagadkowy jest mi zamysł,
stojący za ZNISZCZENIEM przyrody obszaru Polski (i rozprzestrzeniających się okolic..), za pomocą GMO i Glyphosatu…
Przecież nasi izraelscy Panowie zamierzają (już to czynią przecież !..) przesiedlić swoje kibuce z Palestyny – do nas ?
Czyżby poważnie sądzili, że – pozamykani w swoich „Metropoliach” – NIE BĘDĄ podlegali wpływowi środowiska ?
KTO będzie produkował dla nich nieskażoną żywność (jak mają do tej pory z Izraelu, np. zawartość Fluorku Sodu w wodzie – ZERO, 00…00 %, i całkowity BRAK zachorowań na „raka” i demencji mózgu, co depopulacyjnie robią NAM ?..).
Nieskażoną wodę (którą już nam zrabowali, „prywatyzując” ją, prawem Kaduka..), czyste powietrze (które chcą ZATRUĆ nano-cząsteczkami, produkowanymi przez elektroFILTRY ciepłowni, którymi zamierzają zmonopolizować ogrzewanie) ?
PRZYRODĘ ?.. Która za 10 lat stanie się milczącą i martwą PUSTYNIĄ, jak obserwuję to od kilku lat na Bawarii, gdzie RZEKOMO „GMO nie ma”, jak „nie ma” Monsanto ?.. Nad polami i brzegami lasów panuje CISZA… NIC nie bzyczy, nie brzęczy, nie trzepocze skrzydełkami.. Coraz mniej ptaków.. Panuje coraz powszechniej ŚMIERĆ..
A jeszcze w 2012-tym robiłem wspaniałe zdjęcia, dość rzadkich motyli, czy chrząszczy.. Prawie zniknęły szarańczaki..
W maju nie słychać już dzisiaj świerszczy, a w sierpniu – pasikoników… NIE latają w czerwcu świetliki…
TEGO chce żyd, na terenie swojej nowej Ziemi Obiecanej, gdy definitywnie spłonie za nim, jego zrabowany Palestyńczykom Izrael ?.. Na terenie swego, zrabowanego chrześcijańskim Gojom – „Międzymorza” ? Żyzne ziemie Ukrainy TEŻ zamierza zamordować rękami mafii Monsanto ?
Czy naprawdę żyd sądzi, że przetrwa w swoich gettach ?
Że NIE wyłuska go stamtąd (rękami jego własnej policji, jak w Warszawie w 42-gim) NOWY „Hitler” ?
NIE dotrzymując swojej umowy z żydem o eksterytorialności jego gett, których zawieruchy dookoła miały NIE dotyczyć ?
A które to umowy naruszył inny – banksterski żyd, w City of London i w Waszyngtonie,
uruchamiając tym samym „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej” ?
A historia zamierza się powtórzyć, bo pomyślunek chorych na mózgach Rabinów – jest z góry skazany na klęskę ?..
Bo przecież nikt nie jest głupi i WIDZI związki przyczynowo-skutkowe ?
Kolejny, nieunikniony „HOLOCAUST”, jako odpłata za zbrodnie ?
Za MORDOWANIE NAS teraz i zawsze, wszędzie, gdzie żyd przejmuje prowadzenie stada, najpierw rozkładając wszelkie zastane struktury od środka – w biały dzień, bezczelnie i arogancko ?…
A potem wielkie „Aj ! Waj !..
Ale – jak (zakłamywana nam od wieków..) historia uczy – to POLSKIMI rękami zawsze odbywa się ZDRADA…
Panie Szyszko, panie Radziwiłł, Panie Posobkiewicz, Panie Kaczyński, panie DUKACZEWSKI..
Panie Daniels i panie Schudrich ?…
NA CO liczycie ?..
Chcecie z Polski, dookoła swoich kibuców, zrobić wyjałowioną, zatrutą PUSTYNIĘ, jak dookoła Izraela ?..
Shalom ! :( …
musi mieć duuużą głodną rodzinę