Kolejne decyzje prezydenta USA dowodzą, że może rzeczywiście narobić zamieszkania na do tej pory ustabilizowanym rynku światowych korporacji.
Na razie w poniedziałek przewidziane jest, jak informuje NBC News, podpisanie przez Trumpa decyzji o wyjściu Stanów Zjednoczonych z transatlantyckiej umowy USA – Azja, z niemałym trudem przygotowywanej i podpisanej 15 października 2015 roku przez Baracka Obamę i jego administrację. Umowa o Partnerstwie Transpacyficznym (TTP), według której w regionie Azji i Pacyfiku miała powstać strefa wolnego handlu, wciąż czekała na ratyfikację. Stronami porozumienia jest dwanaście krajów — USA, Kanada i Meksyk w Ameryce Północnej, Peru i Chile w Ameryce Południowej, Japonia, Malezja, Brunei, Singapur i Wietnam w Azji, a także Australia i Nowa Zelandia.
Prezydent Obama był bardzo przywiązany do idei zostawienia po sobie dwóch fundamentalnych umów handlowych – TTP i TTIP – związujących rynki innych kontynentów z rynkiem amerykańskim. Wiele wskazuje jednak na to, że nawet to marzenie Trump Obamie odbierze.
W zamian proponuje sygnatariuszom umów negocjacje dwustronne.
Mało tego, dano do zrozumienia, że USA może też wyjść z porozumienia NAFTA, łączącego USA z Meksykiem i Kanadą, a także ostatecznie zarzuci pomysł forsowania umowy TTIP. Przeciwko tej ostatniej protestowało wiele społeczeństw różnych krajów Europy.
[akt.] Prezydent Trump podpisał dokument o wyjściu USA z TTP.(na podstawie depeszy RIA Novosti)
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Trump jako biznesmen wie co jest dobre
Oczywiście, że wie. Najlepsze jest ogłoszenie w odpowiedniej chwili bankructwa.
Dla jego klasy.
I bardzo dobrze