USA: 36 lat niewinnie za kratami

Kolejny skandal amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Posłano ich za kraty 36 lat temu z wyrokiem za zabójstwo. Dziś okazało się, że są niewinni.

Trzej ciemnoskórzy mężczyźni  zostali zwolnieni 25 listopada w Baltimore, zaraz po tym, kiedy władze przyznały, że oskarżenie ich w 1983 roku o morderstwo 14 letniego DeWitta Ducketta oparte było na „niewłaściwych” dowodach, podaje CNN.

Trzej wówczas bardzo młodzi ludzie (jeden 17 lat, dwaj pozostali po 16) opuścili lekcje i podczas wagarów pojawili się na boisku, gdzie zastrzelono ofiarę. Dowodem miała być jakoby kurtka zabitego, którą potem znaleziono w domu jednego z oskarżonych. Problem polega na tym, że ochrona wyprowadziła ich z terenu szkoły na pół godziny przed zabójstwem, zaś kurtka nie była zakrwawiona i nie miała śladów prochu. Mało tego, matka oskarżonego pokazała paragon, z którego wynikało, że była to kurtka tej samej marki, ale została kupiona po morderstwie. Jednak prokuratura i ława przysięgłych dali wiarę zeznaniom świadków.

„To było piekło” – powiedział Chestnut o swoim doświadczeniu pobytu w więzieniu. Od momentu aresztowania nie przyznał się do popełnienia morderstwa i walczył o prawne uznanie swojej niewinności. Prawnicy, którzy zajmowali się sprawą, byli „przerażeni” ilością dowodów na korzyść oskarżonych, które ukryto przed ich adwokatami i ławą przysięgłych.

Prokurator stanowa Marilyn Mosby powiedziała, że było to celowe ukrywanie dowodów, świadczących na korzyść oskarżonych. Ukrywano m.in. anonimowe telefony, które wskazywały prawdziwego sprawcę morderstwa, i który przyznał się do popełnienia czynu. Do czasu uwolnienia niewinnych, podejrzany o morderstwo – zmarł. Zmarł też detektyw, na którego zeznaniach skonstruowano akt oskarżenia i który przesłuchiwał ówczesnych nastolatków bez obecności rodziców.

Marilyn Mosby oficjalnie przeprosiła niewinnych mężczyzn, przyznając, że ukradziono im 36 lat życia. „Nie ma sposobu, abyśmy mogli naprawić szkody wyrządzone tym mężczyznom, którym skradziono 36 lat życia”. Dodała, że w stanie Maryland nie ma systemu, który przewidywał by odszkodowanie dla osób fałszywie oskarżonych za morderstwo. Są dopiero w planie.