– Dwóch mężczyzn wyzywało nas, nasz kraj i religię. Pobili nas i zniszczyli telefon komórkowy. Na przystanku było około 40 osób, ale nikt nie zareagował – mówił w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” Mohammed, jeden z zaatakowanych mężczyzn.
Do napaści doszło w biały dzień, o godz. 15, na przystanku autobusowym w centrum miasta – fakt, że nikt nie próbował pomóc ofiarom, jest dla nich szczególnie przykry. – Nie może być przyzwolenia na rasistowskie ataki – mówi Mohammed. Na szczęście policja przyjechała bardzo szybko – już 7 minut po wezwaniu – i funkcjonariuszom udało się ująć sprawców.
– Zatrzymano dwóch mężczyzn, 29-letniego mieszkańca Wrocławia i 22-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Obaj byli pod wpływem alkoholu – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji. – Mężczyźni już usłyszeli zarzuty znieważenia na tle narodowościowym, kierowania gróźb karalnych i naruszenia nietykalności cielesnej – dodaje. Jak wyjaśnił, sprawcy ataku nie trafili do aresztu, zastosowano wobec nich jedynie dozór policyjny.
Napaści takie jak ta stały się w Polsce codziennością – ich ofiarami padają zarówno osoby pochodzące z krajów arabskich, tacy jak dwaj Tunezyjczycy którzy żyją w Polsce od kilku lat, jak i wszyscy ludzie, którzy kolorem skóry, językiem czy kulturą odstają od modelu „wielkiej białej Polski”. Mowa nienawiści pod ich adresem często traktowana jest przez prokuratury jako „krytyka w granicach wolności słowa”, co tylko rozzuchwala kolejnych agresorów, by nie poprzestawać na słowach. A już niedługo przed „obrońcami europejskiej cywilizacji” otworzy się nowa droga – będą mogli wstąpić do oddziałów Wojskowej Obrony Terytorialnej.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
10 lat ciężkich robót , to adekwatna kara za bandytyzm , ja osobiście znam Tunezyjczyka i jest to całkiem sympatyczna osoba choć z wadami jak każdy z nas
Większość Polaków to prymitywne głupki i ta solidarna znieczulica w tłumie. Jeszcze Polska nie zginęła…
Jeśli tacy są noworudzcy pat-ryj-oci, to z przyjemnością Nojrode oddam poprzednim właścicielom. Oni wiedzą jak zagospodarować brunatną hołotę.