Zapadł precedensowy wyrok w sprawie przemocy wobec zwierząt. Po raz pierwszy zostali skazani weterynarze, którzy dopuścili się rażącego zaniedbania obowiązków, przekroczenia uprawnień i znęcania się nad zwierzętami. Sprawa dotyczy warunków panujących w skupie jagniąt i transporcie żywych zwierząt z Podhala do Włoch.
Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał powiatowych lekarzy weterynarii Beatę Z. i Marka O. Jak podaje Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva, która przeprowadziła śledztwo w sprawie nadużyć i zgłosiła sprawę do prokuratury, to pierwszy wyrok, w którym za winną znęcania się nad zwierzętami uznana została urzędniczka mająca stać na straży przestrzegania ustawy o ochronie zwierząt.
‼? WINNI ZNĘCANIA SIĘ NAD ZWIERZĘTAMI‼
⚖ W Sądzie Rejonowym w Nowym Targu zapadł PRZEŁOMOWY wyrok: lekarze…Opublikowany przez Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! Czwartek, 28 stycznia 2021
Jakie nieprawidłowości wykryto podczas śledztwa- Viva opisała w szczegółowym raporcie. Już na początku procedur sprzedażowych, w skupie jagniąt aktywiści zaobserwowali szereg nieprawidłowości. Wiele jagniąt było za młodych by można je odstawić od matek, zwierzęta były transportowane pojazdami do tego nieprzeznaczonymi, były przetrzymywane wiele godzin zanim transport ruszył. Ponadto nie miały dostępu do wody, paszy, a malutkie jagnięta nie były dokarmiane butelkami, co powinno mieć miejsce.
Podczas transportu tirem zwierzęta były stłoczone, nie zapewniono odpowiednich warunków do przewozu żywych zwierząt, który zakłada dostęp do poideł i wyklucza wzajemne tratowanie się. W tym przypadku wszystkie te przepisy zostały pogwałcone. Aktywiści wykazali, że zwierzęta przez wiele godzin doświadczały przemocy, silnego stresu i bólu. Odnotowano też obecność osobników chorych.
Lekarze weterynarii skazani przez nowotarski Sąd nie badali zwierząt przed sprzedażą i transportem. Ponadto śledzwto wykazało, że planowany ubój na terenie Węgier to fikcja. Jagnięta miały podróżować aż do Włoch, co trwa ok 30 godzin. Jak wspominaliśmy, wiele z nich przez ten czas nie będzie miało dostępu do wody, ponieważ zagęszczenie zwierząt w ciężarówce było za duże.
Kolejną nieprawidłowością było łączenie w transporcie zwierząt znacznie różniących się wielkością, oraz zwierząt z rogami i bez. Takie postępowanie jest niezgodne z prawem i może być śmiertelnie niebezpieczne dla przewożonych zwierząt lub dostarczyć im cierpienia i stresu.
Co roku wiosną z Podhala wyjeżdżają tiry z jagniętami, by wielkanocne baranki zagościły na włoskich stołach. Męka baranków trwa kilkadziesiąt godzin. Dzięki śledztwu Fundacji Viva jest szansa, że przepisy zaczną być lepiej przestrzegane.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…